Vivendi nie ogłosi wezwania

Vivendi oraz grupa PZU są przeciwni przesunięciu przez zarząd Elektrimu daty NWZA. Francuzi zdementowali też pogłoski mówiące o tym, iż zamierzają ogłosić wezwanie na akcje warszawskiego holdingu. W czwartek kurs walorów Elektrimu wzrósł o 7,6%.

Vivendi oraz grupa PZU są przeciwni przesunięciu przez zarząd Elektrimu daty NWZA. Francuzi zdementowali też pogłoski mówiące o tym, iż zamierzają ogłosić wezwanie na akcje warszawskiego holdingu. W czwartek kurs walorów Elektrimu wzrósł o 7,6%.

"Vivendi jest przeciwny propozycji zarządu Elektrimu przeniesienia wszystkich aktywów telekomunikacyjnych do PTC i nie zamierza ogłaszać wezwania na akcje Elektrimu" - czytamy w oficjalnym komunikacie francuskiego koncernu. Francuzi wyrażają też zaniepokojenie z powodu przesunięcia z 20 kwietnia na 14 maja terminu WZA warszawskiego holdingu. Chcą oni utrzymania pierwotnej daty, gdyż ich zdaniem leży to w interesie wszystkich udziałowców Elektrimu. Stanowisko Vivendi popiera też część pozostałych akcjonariuszy, w tym m.in. grupa PZU. - Zmiana daty NWZA jest bezcelowa. Wysłaliśmy do władz Elektrimu pismo mówiące, iż takie postępowanie jest niewłaściwe, tym bardziej że obroty na środowej sesji wskazują, iż informacja była na rynku znana przed podaniem oficjalnego komunikatu - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Wieczerzak, prezes PZU Życie. Dodał, iż grupa PZU kontroluje obecnie pakiet 4-5% walorów warszawskiego holdingu.

Reklama

- Dysponujemy opiniami znanych polskich prawników, mówiącymi, że zarząd miał prawo, na wniosek akcjonariuszy, zmienić datę NWZA - wyjaśnił Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu. Ewa Bojar, rzecznik prasowy Elektrimu, w rozmowie z nami poinformowała, iż do 11 kwietnia, czyli do momentu ogłoszenia informacji o zmianie daty walnego, na NWZA zarejestrowali się akcjonariusze reprezentujący łącznie ok. 14% kapitału spółki.

Z naszych informacji wynika, że pakiet 9% walorów Elektrimu zarejestrowały fundusze Templetona. - 12 kwietnia przedstawiciel Société Générale złożył w firmie świadectwa depozytowe 6 podmiotów, reprezentujące łącznie 14,8% głosów. Cztery podmioty z pewnością należą do grupy Vivendi - stwierdziła E. Bojar. Cztery podmioty z grupy Vivendi dysponowały pakietem ok. 8% głosów.

Wcześniej Francuzi informowali, że posiadają 6,35% kapitału warszawskiego holdingu (w Elektrimie nie ma akcji uprzywilejowanych). Wiceprezes Walczykowski ocenia, iż grupa akcjonariuszy skupionych wokół Templetona i innych funduszy może dysponować pakietem 35-40% głosów. Siłę grupy Vivendi ocenił on na 20-22%.

Przesunięcie NWZA ma jedną istotną konsekwencję dla Elektrimu. Z końcem kwietnia wygasa bowiem podpisany z Deutsche Telekom list intencyjny w sprawie sprzedaży kontrolnych pakietów udziałów w 6 firmach telefonii stacjonarnej i transmisji danych.

Przy pierwotnym terminie walnego akcjonariusze mieliby szansę wypowiedzieć się na temat przyszłości Elektrimu przed 30 kwietnia. Obecnie sprawy wyglądają inaczej.

- Istnieje możliwość, iż na bazie 6 firm utworzona zostanie nowa spółka, w której Deutsche Telekom obejmie 51%, a Elektrim 49%. Ten podmiot, w ramach przewidywanej przez nas konsolidacji aktywów telekomunikacyjnych, zostałby wniesiony do PTC. Zarząd Elektrimu będzie się jednak opowiadał za tym, by nie decydować się na takie pośrednie kroki - wyjaśnił wiceprezes Walczykowski. W świetle obecnych wydarzeń i sporów co do przyszłości Elektrimu, wydaje się, iż obowiązująca data 30 kwietnia niewiele zmieni w stosunkach Elektrim-Deutsche Telekom.

Tymczasem na czwartkowej sesji akcje Elektrimu kontynuowały dynamiczną zwyżkę - ich kurs w pewnym momencie doszedł nawet do 35 zł. Ostatecznie zamknął się na poziomie 34 zł, czyli 7,6% wyżej niż dzień wcześniej. Na wysokim poziomie utrzymywał się też obrót, którego wartość przekroczyła 83 mln.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | wezwanie | francuzi | vivendi | Grupa PZU | deutsche telekom | wezwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »