Wall Street wyhamowała
Wall Street wyhamowała parodniowe przyspieszenie, mimo opublikowania dość dobrych danych z rynku pracy w USA. Główne wskaźniki zmieniły się w różnych kierunkach. W skali tygodnia rynek USA sporo wzrósł.
Ministerstwo pracy USA podało, że liczba zatrudnionych w listopadzie wzrosła o 94 tys. osób, a wskaźnik bezrobocia pozostał na niezmienionym poziomie 4,7 procent. W porównaniu ze średnią (medianą) prognoz ekspertów, wynoszącą 100 tys. nowych pozycji na listach płac, jest to wynik nie nadzwyczajny, ale w zestawieniu z obawami o skutki kryzysu na rynku nieruchomości i kredytów całkiem przyjazny.
Wskaźnik wielkich spółek amerykańskich Dow Jones wzrósł w piątek o 5,69 pkt, czyli 0,04 procent, do poziomu 13652,58 pkt, niższego już tylko o 538 pkt, czyli 3,8 procent od rekordu wszech czasów z 9 października. Dow zyskał w tym tygodniu 1,9 procent, a w ciągu ostatnich dziewięciu dni roboczych ok. 7 proc., czyli ok. 900 pkt.
Szersze wskaźniki w piątek trochę spadły, choć w skali tygodnia również wzrosły. Standard and Poor's 500 obniżył się w piątek o 2,68 pkt, czyli 0,18 proc., do 1504,66 pkt, a w całym tygodniu wzrósł o 1,59 proc. Nasdaq spadł w piątek o 1,87 pkt, czyli 0,11 proc., do 1706,16 pkt, a w całym tygodniu wzrósł o 1,70 proc.