Złoto nie lubi dobrych wiadomości

Ceny złota spadają w miarę jak na rynki napływają informacje zapowiadające poprawę sytuacji gospodarczej. Informacje o szczepionce na Covid-19 czy dobre dane makroekonomiczne z rynku amerykańskiego stanowią spore wyzwanie dla cen kruszcu. Sytuacja może się jednak jeszcze odwrócić.

Złoto tradycyjnie uważa się za zabezpieczenie przed inflacją i spadkiem wartości waluty. Przyjęło się, że ceny złota rosną w czasach kryzysu i recesji, gdy wzrasta zapotrzebowanie na bezpieczne lokaty kapitału.Tegoroczny wzrost cen wynikał z obaw o załamanie gospodarek światowych w wyniku pandemii koronawirusa i z wprowadzania globalnych środków stymulacyjnych.

Jednak w trzecim kwartale nastąpił zwrot - popyt na złoto spadł do najniższego poziomu od jedenastu lat - podał World Gold Council. Nastąpiło wyhamowanie gromadzenia zapasów złota przez inwestorów, a banki centralne po raz pierwszy od dekady sprzedawały metal. Dodatkowo pandemia koronawirusa spowodowała załamanie sprzedaży biżuterii, tymczasem sektor jubilerski jest istotnym źródłem popytu na złoto. Co prawda rynek biżuterii nieznacznie odbił, m.in. w Chinach i Indiach, ale nie ma tyle, by zrekompensować wolniejsze tempo gromadzenia zapasów przez inwestorów.

Reklama

W okresie lipiec-wrzesień światowy popyt na złoto wyniósł ponad 892 tony, o 19 proc. mniej niż w trzecim kwartale 2019 roku. Był najniższy od trzeciego kwartału 2009 roku, kiedy to miał miejsce kryzys finansowy. Popyt od początku roku do końca września był o 10 proc. niższy niż rok wcześniej i wyniósł nieco ponad 2972 tony.

Przez pierwszych osiem miesięcy roku cena złota wzrosła istotnie - z ok. 1530 dol. za uncję do rekordowego poziomu 2072 dol. za uncję w sierpniu. Ten wzrost odstraszył kupujących biżuterię, wzrosła bowiem zasadniczo również cena gotowych produktów. Jednocześnie spadły zakupy funduszy ETF przechowujących złoto dla inwestorów. W efekcie dziś płacimy już ok. 1865 dol. za uncję. Pojawiają się na rynku opinie, że cena złota może w perspektywie spaść do ok. 1800 dol. za uncję.

Rosnący optymizm, który pojawił się na rynkach wraz z informacjami o szczepionce na COVID-19 oraz oznaki ożywienia w amerykańskiej gospodarce odciągnęły inwestorów od bezpiecznego metalu w stronę bardziej ryzykownych aktywów. - Liczba wychodzących szczepionek daje rynkowi pewność, że za sześć miesięcy sytuacja będzie lepsza niż obecnie... w rezultacie złota cena spada - mówił Reutersowi Michael Langford, dyrektor wykonawczy w firmie doradczej i konsultingowej AirGuide.

ZŁOTO

2 329,35 -9,05 -0,39% akt.: 25.04.2024, 02:35
  • Max 2 330,45
  • Min 2 327,20
  • Stopa zwrotu - 1T -2,67%
  • Stopa zwrotu - 1M 7,78%
  • Stopa zwrotu - 3M 14,99%
  • Stopa zwrotu - 6M 17,68%
  • Stopa zwrotu - 1R 17,11%
  • Stopa zwrotu - 2R 20,83%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Do tego doszły bardzo dobre dane makroekonomiczne w USA. Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, wyniósł w listopadzie 56,7 pkt. wobec 53,4 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się 53 pkt. Z kolei PMI w usługach wyniósł 57,7 pkt. wobec 56,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Tymczasem rynek oczekiwał, że będzie to 55 pkt. - Nikt nie spodziewał się tak dobrych odczytów zarówno w usługach, jak i produkcji - powiedział Edward Moya, starszy analityk rynkowy w OANDA.

Wszystko to w połączeniu ze zgodą agencji federalnej na przejście prezydenta-elekta Joe Bidena do Białego Domu zwiększyło apetyt inwestorów na ryzyko i osłabiło atrakcyjność metalu jako bezpiecznego schronienia. - Fakt, że mamy płynniejsze przejście między prezydentem elektem Bidenem a Trumpem to tylko kolejny powód by sądzić, że ożywienie w obecnym kształcie ma o jedno ryzyko mniej - powiedział Reutersowi analityk IG Markets Kyle Rodda.

Z drugiej jednak strony nie brak też czynników przemawiających za wzrostem cen kruszcu. Według WGC popyt na biżuterię w Chinach i Indiach prawdopodobnie jeszcze wzrośnie w ostatnim kwartale roku, a banki centralne powinny wznowić zakupy ze względu na niepewność gospodarczą, interwencje rządowe i niskie stopy procentowe.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Charles Evans, prezes Fedu z Chicago, zasygnalizował, że zerowe stopy procentowe zostaną utrzymane być może nawet w 2024 roku. W efekcie realne stopy procentowe w Ameryce w długim terminie pozostaną ujemne, a to historycznie oznaczało wzrosty dolarowe cen złota. Dodatkowo na rynku pojawiły się doniesienia, że prezydent-elekt Joe Biden powoła na stanowisko sekretarza skarbu Janet Yellen, która słynie z gołębich poglądów na politykę monetarną. Można więc przypuszczać, że amerykańskie władze będą naciskały na utrzymanie jak najdłużej zerowych stóp procentowych.

Jednym z producentów złota jest polski koncern KGHM. W zeszłorocznej strukturze sprzedaży firmy  66 proc. stanowiła miedź, 12 proc. srebro, a 3 proc. złoto. Złoto o zawartości powyżej 99,95 proc. Au jest odzyskiwane ze szlamu złotonośnego powstającego w procesie elektrorafinacji srebra i sprzedawane w postaci sztabek.

morb

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złoto | ceny złota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »