1500 zł specjalnego dodatku na dzieci. Niebawem mają ruszyć wypłaty, jest już termin
Babciowe to świadczenie, którego wypłaty obiecała Koalicja Obywatelska w kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi. Dodatek ten ma trafić w ręce rodziców małych dzieci, a przede wszystkim na jego wprowadzeniu mają skorzystać matki, które chciałyby wrócić do pracy zawodowej po porodzie. 1500 zł świadczenia miałoby zostać wypłacone tylko pod warunkiem spełnienia odpowiednich warunków. Kiedy zaczną się wypłaty? Padł już termin, gdy rodzice mogą otrzymać świadczenie.
Babciowe to jedna z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej zapowiedzianych przez lidera formacji, Donalda Tuska, jeszcze w marcu. Wynik wyborów parlamentarnych wskazuje, że Prawo i Sprawiedliwość zostanie wymienione przez nowy rząd złożony z formacji dotąd znajdujących się w opozycji. Tak więc obietnica babciowego może zostać spełniona, a Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej wskazała, kiedy rodzice mogą spodziewać się pierwszych wypłat świadczenia.
Dodatek 1500 zł miałby zostać wypłacany rodzicom małych dzieci, a głównym celem wprowadzenia tego świadczenia jest wsparcie matek, które chciałyby wrócić do aktywności zawodowej po porodzie i urlopie macierzyńskim. Pieniądze miałyby być wypłacane jednak tylko do określonego wieku dziecka i też nie wszyscy rodzice mogliby na nie liczyć.
Przesłanek do przyznania babciowego miałoby być kilka, jak zaproponowała w obietnicach wyborczych Koalicja Obywatelska. Wśród tych wymieniane są:
- wiek dziecka: maleństwo, na które przyznawane byłoby babciowe, nie może mieć więcej niż 36 miesięcy (3 lata),
- odpowiedni stosunek pracy: matka musi być zatrudniona na umowę o pracę, o dzieło lub umowę zlecenie,
- określona wysokość wypłaty: oprócz formy zatrudnienia, matka musi także otrzymywać przynajmniej minimalną krajową, która obecnie wynosi 3600 zł brutto.
Może zastanawiać, dlaczego dodatek nazywa się "babciowe" skoro przysługuje na dziecko. Diabeł tkwi w szczegółach - jak wskazał w marcu Donald Tusk, który prezentował pomysł na świadczenie, od matki będzie zależeć, czy 1500 zł zostanie przeznaczone na żłobek, klub dziecięcy, nianię, czy też rodzice podzielą się pieniędzmi z babcią, która zajmie się dzieckiem, gdy ci będą pracować. Stąd też właśnie świadczenie nazwano "babciowym", wskazując, że także seniorki mogą skorzystać na jego wprowadzeniu.
- Chcemy, by nowy system powodował, że gdy kobiety stają się matkami i wtedy, gdy tego chcą, mogły dokonać następującego wyboru. Proponujemy "babciowe", a więc 1500 zł miesięcznie dla każdej mamy, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy - mówił w marcu na spotkaniu wyborczym w Częstochowie Donald Tusk.
Koalicja Obywatelska ujawniając pomysł na świadczenie, pokazała także dane, które świadczą o tym, że tego typu forma wsparcia jest potrzebna. Jak przekonuje formacja na oficjalnej stronie internetowej, gdzie opisuje program, aż 90 proc. matek po urlopie macierzyńskim chce wrócić do pracy zawodowej. Jednak co druga z matek nie robi tego zanim dziecko nie ukończy 3 lat. To właśnie do nich Koalicja Obywatelska chce kierować babciowe.
Na wsparcie liczyć mogą rodzice już od pierwszego dziecka, a łączenie babciowego ma być możliwe z rodzinnym kapitałem opiekuńczym oraz innymi dodatkami na dzieci. - Babciowe pobudzi gospodarkę, bo kobiety będą mogły wrócić w dowolnym czasie na rynek pracy - przekonuje Koalicja Obywatelska w swojej prezentacji dodatku dla rodziców.
Dodatek w postaci 1500 zł na dziecko może pojawić się w krajobrazie świadczeń socjalnych przynależnych polskim rodzicom już w najbliższych miesiącach. Małgorzata Kidawa-Błońska w trakcie wywiadu w Radiu ZET ujawniła bowiem, kiedy najwcześniej ruszyć by miały wypłaty świadczenia. Okazuje się, że babciowe może ruszyć już od początku przyszłego roku, ale jest zastrzeżenie.
- Jeśli będziemy mogli szybko powołać rząd, to tak - odpowiedziała polityczka na pytanie, czy wypłaty dodatku ruszą już 1 stycznia 2024 roku. Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że możemy trochę poczekać na nowy rząd.
Radio RMF24 wskazuje bowiem, że nowy Sejm ma zostać zwołany przez prezydenta Andrzeja Dudę w połowie listopada, a pierwszeństwo w powołaniu rządu ma zyskać Prawo i Sprawiedliwość. Bez większości w Sejmie rząd mniejszościowy tej partii się długo nie utrzyma, dlatego gabinet złożony z formacji opozycyjnych, które wespół mają większość w Sejmie, będzie mógł powstać dopiero w grudniu. W takim wypadku ciężko liczyć na to, by wypłaty babciowego ruszyły 1 stycznia.
Przemysław Terlecki