Adam Glapiński o inflacji: Nowy rok dobrze się zaczyna
- Nowy rok się dobrze zaczyna. Inflacja spadła (według wstępnych danych GUS w grudniu wyniosła 16,6 proc. rok do roku - red.) i to znacząco niżej niż oczekiwania rynkowe. Bardzo się z tego cieszymy, że sytuacja jest lepsza niż wszyscy się spodziewali - powiedział w trakcie czwartkowego wystąpienia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński. Zaznaczył również, że w Polsce przeżywamy "cud gospodarczy". Pokreślił też: - Nie kończymy cyklu podwyżek stóp procentowych.
W środę RPP nie podniosła stóp procentowych. Glapiński, tłumacząc tę decyzję, zwrócił uwagę na postępujące spowolnienie wzrostu gospodarczego, przede wszystkim w strefie euro. - 6,75 proc. odpowiada adekwatnie według nas na tę sytuację. Uznaliśmy w pewnym momencie, że to jest właściwa wielkość. Te nasze podwyżki co miesiąc, stopniowo coraz mocniej oddziałują na gospodarkę - wskazał.
- Spodziewamy się, że w styczniu i lutym ta inflacja znowu wzrośnie. Ale się cieszymy z tego co jest i mamy nadzieję, że na koniec roku (2023 r. -red.) inflacja będzie jednocyfrowa. To byłoby wielkim sukcesem, wielką radością. A może będzie mniej niż 8 proc. Mam nadzieję, że nie więcej - mówił.
- Spodziewamy radykalnego, szybkiego zmniejszania się inflacji - dodał.
- Natychmiast, kiedy będzie to możliwe, stopy procentowe zostaną obniżone; czy to będzie możliwe w końcu tego roku - zobaczymy, ja taką nadzieję mam, mniejszą niż poprzednio, ale mam - podkreślił Glapiński.
Prezes NBP pytany o dzisiejsze dane o inflacji (spadek do 16,6 proc.), stwierdził, że ten "flash jest niespodziewanie dobry". - To się generalnie mieści w naszej projekcji. To są lepsze wiadomości niż się można było spodziewać - dodał.
- Nie zamykamy cały czas, nie kończymy cyklu podwyżek (stóp procentowych - red.). Czekamy na ten styczeń i luty. Jest trudno dokładnie przewidzieć, co się będzie wtedy działo. Czy będzie 20 proc., czy wyższy wzrost cen, czy też będzie znowu bardzo dobra wiadomość - powiedział.
Glapiński ocenił, że czwartkowe dane GUS o poziomie inflacji w grudniu to dobra wiadomość, ponieważ odczyt był niższy niż spodziewali się niemal wszyscy analitycy rynkowi.
- Cały czas mam nadzieję, że styczeń i luty nie będzie taki zły, ale jednak wszystko wskazuje na to, że będzie inflacja wyższa. Mam nadzieję, że to nie będzie 20 proc. - stwierdził Glapiński.
- Wskaźniki koniunktury sygnalizują dalsze hamowanie aktywności gospodarczej. Bieżące prognozy wskazują na spadek PKB w IV kw. 2022 r. oraz w I kw. tego roku. To oznacza techniczną recesję w całej strefie euro - wyliczał szef banku centralnego.
Prezes NBP wskazał, że zbyt radykalny proces dezinflacji (zmniejszania inflacji - red.), może być bardzo kosztowny gospodarczo i społecznie. - Głównie mówimy tu o bezrobociu i masowych bankructwach - dodał i stwierdził, że należy tego uniknąć.
Prezes NBP powiedział, że "widać już pierwsze efekty zacieśnienia polityki pieniężnej przez główne banki centralne".
Szef NBP podkreślił, że nie ma jednak presji na bezrobocie. - Jednak płace realne się obniżają, co negatywnie wpływa na konsumpcję, na popyt i nastroje - mówił.
Glapiński zwrócił uwagę, że ceny surowców są wciąż - pomimo spadków w ostatnich tygodniach - kilkukrotnie wyższe niż przed dwoma laty. - Gospodarki muszą się do tego dostosować - dodał.
W części gospodarek obserwujemy spadek inflacji. - W USA konsumencka inflacja obniża się od połowy 2022 r. W strefie euro inflacja HICP prawdopodobnie obniżyła się w grudniu - zaznaczał Glapiński.
- Wszystkie te procesy dotyczące inflacji postępują równolegle - ja to mówię od samego początku. Ale pewne media, rozgrzana polityka w Polsce nie dopuszcza podstawowej prawdy: w Polsce nic się szczególnego nie dzieje, idziemy z całą Europą, a nawet z całym światem. Wchodzimy na szczyt tego wierzchołka inflacji i razem z innymi krajami będziemy z niego schodzić. Spadek inflacji nie będzie gwałtowny i nagły - tłumaczył prezes NBP.
Adam Glapiński podkreślił, że Polska nie zyskałaby na przyjęciu euro.
- To że mamy polski cud gospodarczy, dlatego m.in. że mamy polską walutę, która się swobodnie kształtuje na rynku, całkowicie wolnorynkowo - stwierdził.