Alesz Michl nowym prezesem Narodowego Banku Czech. Jest przeciwnikiem podnoszenia stóp proc.

Prezydent Milosz Zeman mianował w środę Alesza Michlę, ekonomistę i przeciwnika obecnych podwyżek stóp procentowych, na nowego prezesa Narodowego Banku Czech (CNB). Michl, były dziennikarz, były doradca byłego premiera Andreja Babiša, przejmie obowiązki w lipcu. Główna stopa proc. w Czechach wynosi obecnie 5,75 proc. Inflacja w kwietniu przekroczyła 14 proc.

Michl od 2018 roku jest członkiem 7 osobowej Rady CNB. W ostatnich miesiącach Michl i inny członek Rady Oldrzich Diedek, wielokrotnie jako jedyni z siedmioosobowej rady głosowali przeciwko podniesieniu stóp procentowych, które wynoszą obecnie 5,75 proc.

Nominacja Michli nie pomogła koronie czeskiej, która straciła w środę w stosunku do euro ponad 1,3 proc. Kurs euro ok. godz. 16 wynosił 25,3 korony. To kolejny w ostatnim czasie taki ruch na czeskiej walucie. Wcześniej, w ubiegły piątek, kurs euro podskoczył z nieco ponad 24,5 korony do przeszło 25 koron.

Reklama

Zeman, który sam jest ekonomistą, życzył nowemu prezesowi powodzenia w opanowaniu inflacji, która obecnie wynosi 15 procent i jest najwyższa od 1993 roku. "W walce z inflacją Narodowy Bank Centralny ma do odegrania niezastąpioną rolę i wiem, że istnieją mniej więcej dwie grupy ekonomistów o znacznie różniących się poglądach" - przypomniał prezydent, zwracając uwagę na podział na zwolenników i przeciwników ograniczania inflacji poprzez wyższe stopy procentowe. "Musimy z szacunkiem wysłuchać obu grup. Wydaje się, że w ostatnim czasie stopy procentowe naprawdę zmieniły się z narzędzia do powstrzymywania inflacji na narzędzie do jej wzmacniania" - dodał Zeman.

Michl obiecał stabilność stóp procentowych i zapowiedział, że powrót do długoterminowego celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. zajmie jeszcze dwa lata. "Jest to inflacja kosztowa, w dużej mierze importowana poprzez wyższe ceny energii. Podniesienie stóp nie zmniejszy w dużym stopniu inflacji" - powtórzył Michl swoje wcześniejsze stanowisko i dał jasno do zrozumienia, że obniżka stóp procentowych nie wchodzi w rachubę. Nawiązał do hasłem pierwszego ministra finansów Czechosłowacji Aloisa Raszina "Pracuj i oszczędzaj", dlatego - jak stwierdził - należy wspierać rząd w zmniejszaniu deficytu publicznego.

Zgodnie z prawem CNB ma za zadanie monitorować inflację i stabilność waluty. Jego siedmioosobowa rada, z prezesem na czele, ustala poziom stóp procentowych. Oprócz polityki monetarnej, CNB odpowiada również za nadzór nad całym rynkiem finansowym, w tym bankami, firmami ubezpieczeniowymi i rynkiem kapitałowym. Członkowie Rady mają sześcioletnią kadencję i nie mogą pełnić swoich funkcji więcej niż dwa razy. Dotyczy to także prezesa CNB.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | bank | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »