Alimentów nie płaci już 290 tys. Polaków. Gigantyczna liczba poszkodowanych dzieci
Alimenty, a raczej brak ich opłacenia na czas, to ogromny problem, który wciąż narasta. Ponad 14,3 mld zł - tyle pod koniec marca wynosiła w Polsce suma nieuregulowanych alimentów - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. W ciągu roku suma ta wzrosła o ponad 3 mld zł. Od pierwszego kwartału 2022 r. liczba dłużników alimentacyjnych zwiększyła się do prawie 290 tys., a średni dług wynosi 49,4 tys. zł.
Alimenty pozostają wciąż bardzo ważne dla Polskich rodzin. W Polsce jest ich 10,16 mln, a niemal co czwarta - blisko 2,3 mln - to samotni rodzice z dziećmi. W ponad 1,9 mln przypadkach dzieci są wychowywane przez samotne matki, w blisko 400 tys. przypadków - przez samotnych ojców.
Często wychowanie dzieje się nawet bez finansowego wsparcia drugiego rodzica. Przez rok wartość nieuregulowanych alimentów, zgłaszanych do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor przez gminy, wzrosła o ponad 3 mld zł i przekroczyła 14 mld zł - wskazali analitycy Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Przez rosnące zaległości w płatnościach niespełna 1 mln dzieci nie otrzymuje alimentów. Finansowego wsparcia nie dostaje prawie 600 tys. matek - wynika z danych BIG InfoMonitor. Autorzy analizy zwracają uwagę, że trzy czwarte ankietowanych kobiet, które obecnie samodzielnie wychowują potomstwo, jest przekonanych, że przed posiadaniem dzieci najbardziej powstrzymuje brak stabilności finansowej.
Pod koniec marca tego roku, w porównaniu do końca I kwartału 2022 r., było o 10 proc. więcej dłużników alimentacyjnych. Ich liczba zwiększyła się o blisko 29 tys. i wynosił 290 tys. Eksperci twierdzą, że na tak szybki wzrost wpłynęła zmiana przepisów. Od grudnia 2021 r. można zgłaszać do rejestrów wszystkie zaległości alimentacyjne bez względu na czas ich powstania.
Według BIG InfoMonitor przybywa nie tylko długów, dłużników, ale rośnie też przeciętna wartość zaległości. Średni dług alimentacyjny na osobę wyniósł na koniec I kwartału tego roku 49,4 tys. zł. - Taka zaległość przy kwocie alimentów np. 700 zł miesięcznie, to prawie 6 lat niepłacenia - zauważył Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Grzelczak zwrócił uwagę na wzrost zadłużenia alimentacyjnego, nieproporcjonalnie wyższego niż innych długów. - W trudnych warunkach, wynikających ze wzrostu kosztów życia, w całym społeczeństwie nie widzimy równie gwałtownego przyrostu zaległości i liczby osób, które nie dają rady spłacać swoich bieżących zobowiązań, jak choćby rachunków za telefon czy rat pożyczek i kredytów - skomentował.
Na ok. 170 tys. zawieranych rocznie małżeństw przypada ponad 60 tys. rozwodów. Problemy ze ściąganiem alimentów zwiększają poczucie braku stabilizacji - wynika z ankiety przeprowadzonej przez BIG InfoMonitor w sieciach społecznościowych. Co piąty uczestnik (22 proc.) przyznał, że niska ściągalność świadczeń alimentacyjnych ma znaczenie przy podejmowaniu decyzji o posiadaniu dzieci.
Według badanych, obok braku stabilności finansowej i niskiej ściągalności alimentów, na zmniejszająca się liczbę narodzin w Polsce wpływają też problemy mieszkaniowe (45 proc.), obawy o utratę pracy (29 proc.) i poczucie braku wsparcia ze strony państwa, m.in. w zakresie edukacji i opieki zdrowotnej (26 proc.). W minionym roku, w Polsce, przyszło na świat 305 tys. dzieci - najmniej w całym okresie powojennym.
ew, PAP