"Amerykański biznesmen" manipulował 21-latką. Przez 1,5 roku przelała oszustowi 2 mln zł
21-letnia mieszkanka Siedlec straciła prawie 2 miliony złotych po kontakcie z mężczyzną podającym się za amerykańskiego biznesmena. Oszust wykorzystywał techniki manipulacyjne, takie jak szantaż i groźby, żeby wyłudzić pieniądze. Ofiara, początkowo skuszona obietnicą wsparcia finansowego, przez 1,5 roku wykonała na różne konta bankowe setki przelewów.
Oszustwo na "amerykańskiego biznesmena" opisuje Komenda Miejska Policji w Siedlcach. Wszystko zaczęło się w 2021 roku, kiedy do 21-letniej mieszkanki miasta na jednym z portali społecznościowych odezwał się mężczyzna podający się za amerykańskiego biznesmena.
"Biznesmen z Ameryki" w wiadomości do 21-latki napisał, że obejrzał jej zdjęcia i bardzo mu się spodobały. Następnie zapytał, czy byłaby zainteresowana "pomocą finansową" z jego strony.
Początkowo kobieta uznała to za żart, ale finalnie się zgodziła - podała KMP w Siedlcach. Mężczyzna na początek miał jej przesłać 5 tys. dolarów za pośrednictwem platformy płatniczej, jednak, żeby je odebrać kobieta musiała wysłać mu kilkaset polskich złotych. Oszust tłumaczył, że te pieniądze zostaną przekazane na podatek, ubezpieczenie i inne opłaty manipulacyjne związane z planowanym wsparciem finansowym, które jej zaproponował.
Młoda kobieta uznała te tłumaczenia za przekonujące i początkowo wykonała kilka przelewów na 400, 600, 100 oraz 1200 złotych poprzez platformę giełdową. Mężczyzna tłumaczył, że to najłatwiejszy i najlepszy sposób, żeby przekazać pieniądze.
"W okresie od marca 2023 r. do września 2024 r. kobieta wykonała kilkaset przelewów na łączną kwotę prawie 2 milionów złotych" - poinformowała policja w Siedlcach. Kobieta wpłacała pieniądze na różne rachunki bankowe wskazywane przez mężczyznę.
A co z obiecanym przez "amerykańskiego biznesmena" wsparciem finansowym? Kobieta otrzymała jeden przelew wynoszący niecałe 750 zł, jednak i ten przelew - zgodnie z poleceniem mężczyzny - musiała przesłać dalej.
21-latka tłumaczyła, że nie potrafiła przestać wysyłać pieniędzy, ponieważ mężczyzna miał stosować wobec niej techniki manipulacyjne - m.in. szantaż i groźby. Straszył, że jeżeli się wycofa, to "zajmą" się nią odpowiednie służby.
Policja apeluje o czujność w kontaktach z nowo poznanymi osobami w internecie, ponieważ nie mamy pewności, kto kryje się po drugiej stronie ekranu. "Łatwowierność i naiwność kobiety spowodowały, że straciła ona olbrzymią sumę pieniędzy na rzecz bezwzględnego oszusta" - ostrzegła KMP w Siedlcach.