Bankowe (r)ewolucje

Sektor bankowy rozwija się dosyć prężnie i radykalnie zmienia. Ostatni kwartał tego roku to czas fuzji i przejęć, po których bankowość nad Wisłą będzie wyglądać zupełnie inaczej.

Sektor bankowy rozwija się dosyć prężnie i radykalnie zmienia. Ostatni kwartał tego roku to czas fuzji i przejęć, po których bankowość nad Wisłą będzie wyglądać zupełnie inaczej.

Analitycy zgodnie mówią, że okres tak silnej konsolidacji rynku jedynie po części wynika ze światowego kryzysu w sektorze finansowym. Niebagatelne znaczenie dla sektora bankowego w Polsce ma również coraz większe ubankowienie gospodarki oraz dojrzałość samego rynku usług bankowych w Polsce.

Hiszpanie wyprzedzili PKO BP

Część zapowiadanych głośno fuzji to echo globalnych zmian w bankowości światowej, część jest efektem kłopotów finansowych międzynarodowych grup kapitałowych, które - ratując spółki-matki - pozbywają się dość dobrze prosperujących spółek na rynkach wschodzących, w tym właśnie w Polsce.

Reklama

W ten sposób zniknie z polskiego rynku AIG Bank, do którego zakupu przymierzał się niedawno rdzennie polski PKO BP. Kupuje go jednak hiszpański Santander - jeśli oczywiście Komisja Nadzoru Finansowego nie wstrzyma planowanej transakcji. Na rynku pojawić się ma nowy bank - wciąż nie ogłoszono jego oficjalnej nazwy - w którym udziały obu grup, Santandera i AIG, wyniosą odpowiednio 70 proc. i 30 proc.

Połączona spółka będzie miała 250 oddziałów, jej portfel kredytowy wyniesie 3,5 mld euro. Depozyty natomiast zamkną się kwotą 750 mln euro. Nowa instytucja finansowa w założeniach planerów fuzji stanie się jednym z największych graczy na rynku bankowości konsumenckiej. Przede wszystkim dlatego, że Santander przekaże swoje doświadczenie w kredytowaniu zakupu aut - w tej chwili ma 30 proc. rynku w Polsce. AIG natomiast wniesie w wianie wysoką pozycję w segmencie kredytów gotówkowych, kart kredytowych i depozytów.

Echo kontynentalnej akwizycji

Również banki BPH i GE Money Bank zapowiadają połączenie w tym roku i zrealizowanie strategii wejścia do czołówki banków uniwersalnych w Polsce.

Historia połączenia obu banków jest wyjątkowo dramatyczna i sięga kontynentalnej fuzji grup UniCredit oraz HVB, która była jedną z największych akwizycji w globalnych finansach w tym wieku. W wyniku przejęcia przed dwoma laty przez włoski bank austriackiej grupy finansowej na polskim rynku doszło do wykupienia akcji banku BPH przez należący do Włochów bank Pekao. Jednak nie cały BPH został przejęty przez UniCredit - mniejsza część banku została sprzedana GE Money Bankowi. I dopiero teraz oba banki deklarują gotowość do pełnego połączenia.

Bank BPH i GE Money Bank informują, że są na dobrej drodze do połączenia w IV kwartale 2009 r., pod warunkiem uzyskania zgody KNF. GE Capital Global Banking potwierdził też przekonanie o dobrych perspektywach polskiego rynku oraz zamiar budowy jednego z wiodących banków uniwersalnych.

- Jesteśmy zadowoleni z postępów przygotowań do integracji obu banków, która zbliży nas do osiągnięcia pozycji w pierwszej piątce banków na polskim rynku - mówi Robert Green, dyrektor finansowy GE Capital Global Banking. - Pozycja GE Money Banku w consumer finance w połączeniu z silną marką banku BPH oraz jego doświadczeniem w bankowości uniwersalnej, w segmentach: detalicznym, MŚP i klientów korporacyjnych, już teraz stanowią bardzo dobrą kombinację. Pomimo trudnej sytuacji makroekonomicznej wierzymy w polską gospodarkę i jesteśmy przekonani, że nasze perspektywy na tym rynku są bardzo obiecujące.

Józef Wancer, prezes banku BPH uważa, że połączony bank będzie miał wyższy potencjał rozwoju, czyli pełną ofertę produktową, zróżnicowane kanały dystrybucji, większą bazę klientów i doskonałą kadrę i deklaruje: - Naszą aspiracją jest tworzenie długoterminowych, owocnych relacji z klientami poprzez zupełnie nowe podejście do usług bankowych, oparte na przewidywaniu i rozumieniu potrzeb klienta na każdym etapie jego życia. Budujemy silny bank uniwersalny, z mocną pozycją konkurencyjną w segmencie consumer finance, dążąc do osiągnięcia pozycji w pierwszej piątce banków w strategicznych segmentach rynku.

David Kay, p.o. prezesa Zarządu GE Money Banku, dodaje, że pomimo niesprzyjających warunków, zarządy obu instytucji już dziś widzą "silne synergie pomiędzy naszymi bankami, dające nam rozległe możliwości cross-sellingu, a także ograniczania kosztów". - Spodziewając się, że trudna sytuacja ekonomiczna utrzyma się do przyszłego roku, będziemy nadal ostrożnie zarządzać portfelem, koncentrując się na kontrolowaniu kosztów oraz na sfinalizowaniu fuzji naszych banków - mówi.

Walka kredytami

Na dzień fuzji połączony bank będzie miał 319 oddziałów własnych, 150 placówek partnerskich działających na zasadzie franczyzy, 11 centrów korporacyjnych, 18 centrów MŚP oraz 250 mobilnych agentów przydzielonych do tego segmentu, a także 2700 placówek agencyjnych i 3300 punktów sprzedaży ratalnej. Według założeń strategii, do roku 2012 sieć dystrybucji obejmie 337 oddziałów własnych, 350 placówek partnerskich, 11 centrów korporacyjnych, 25 centrów MŚP oraz 350 mobilnych agentów dla tego segmentu, jak również 2300 placówek agencyjnych i 2800 punktów sprzedaży ratalnej. Strategia banku oparta będzie na zapewnianiu dostępu do produktów i usług poprzez wykorzystanie wielokanałowej sieci dystrybucji, z mocnym akcentem na bankowość internetową i telefoniczną, a liczba aktywnych użytkowników bankowości internetowej wzrośnie z 400 tys. w 2009 r. do planowanych 1,5 mln w 2012 r.

Połączony bank aspiruje do zdobycia pozycji banku pierwszego wyboru dla klientów indywidualnych, małych i średnich przedsiębiorstw oraz średniej wielkości klientów korporacyjnych. Do 2012 r. połączony bank zamierza umocnić swoją pozycję na rynku bankowości dla MŚP, zdobywając 10-proc. udział w kredytach dla tego segmentu. Na rynku detalicznym aspiracją połączonego banku jest 11-proc. udział w segmencie kart kredytowych, 8-proc. w kredytach gotówkowych i 4-proc. w kontach osobistych oraz utrzymanie 30-proc. udziału w segmencie kredytów ratalnych, a także 7-proc. w kredytach hipotecznych.

Bank zamierza również intensywnie rozwijać bankowość korporacyjną powiększając udział w rynku kredytów i rozwijając nowoczesne produkty bankowości transakcyjnej. Celem połączonego banku jest także zdobycie 7-proc. udziału w negocjowanych podstawowych produktach skarbowych, oferowanych w walutach obcych, a także 4-proc. udziału w depozytach klientów indywidualnych, MŚP i klientów korporacyjnych.

Starannie przygotowani

Józef Wancer wyjaśnia również, że celem nowego banku będzie wykorzystanie synergii, efektu skali oraz optymalizacja efektywności, dlatego w tym roku podjęto działania w celu zapewnienia bankowi bezpiecznej pozycji w niekorzystnych warunkach ekonomicznych i dobrej kondycji do przyszłego wzrostu. Działania te obejmowały optymalizację sieci oddziałów, restrukturyzację, czyli centralizację back-office i procesów posprzedażowych, a także restrukturyzację zatrudnienia oraz zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów i procedur odzyskiwania należności. - Choć działania te miały istotny wpływ na nasze tegoroczne wyniki finansowe, bank jest obecnie w dobrej formie, co zapewni nam silną pozycję konkurencyjną w momencie poprawy sytuacji ekonomicznej - uważa Józef Wancer. - Naszą ambicją jest osiągnięcie do 2012 r. wskaźnika zwrotu na kapitale (ROE) w wysokości 17 proc. lub więcej oraz wskaźnika kosztów do dochodów (Cost/Income) poniżej 50 proc.

Robert Green natomiast informuje, że zarządy i rady nadzorcze banku BPH i GE Money Banku ustaliły parytet wymiany akcji na poziomie 1,189, ekwiwalentnym do parytetu z września 2008 r. Wiąże się to z obniżeniem liczby akcji GE Money Banku dokonanym w grudniu 2008 r., co było nominalną zmianą bez wpływu na kondycję finansową GE Money Banku. Oznacza to, że za jedną akcję GE Money Banku akcjonariusze otrzymają 1,189 akcji banku BPH. Obecny współczynnik przekłada się również na taką samą strukturę akcjonariatu przyszłego połączonego banku, jak przy współczynniku ustalonym w ubiegłym roku: po fuzji GE stanie się właścicielem 87,2 proc. akcji, podczas gdy inni akcjonariusze będą posiadali 12,8 proc. akcji połączonego banku. Niezależnym doradcą banku BPH w tym procesie był JP Morgan PLC, który także wydał tzw. fairness opinion do warunków połączenia. GE Money Bankowi doradzał niezależnie Goldman Sachs International.

Nie oddadzą klientów?

Z jakim know-how wejdzie na polski rynek nowa instytucja? Dotychczas bank BPH był bankiem uniwersalnym, obsługującym klientów indywidualnych, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz klientów korporacyjnych. Oferta produktowa banku uwzględniała m.in. kredyty, w tym hipoteczne, karty płatnicze, rachunki oszczędnościowe i depozytowe, usługi maklerskie i produkty skarbowe oraz zarządzanie aktywami poprzez spółkę zależną BPH TFI. Klienci korzystają z sieci ponad 200 własnych oddziałów, a także placówek partnerskich, z alternatywnych kanałów dystrybucji opartych na nowoczesnych rozwiązaniach internetowych i telefonii komórkowej oraz call center. GE Money Bank działa w Polsce od stycznia 2005 r.

Powstał w wyniku połączenia GE Capital Banku i GE Banku Mieszkaniowego, działających na rynku od połowy lat 90. Bank dotychczas oferował m.in. kredyty hipoteczne na cele mieszkaniowe i konsumpcyjne, kredyty na zakup towarów i usług w systemie sprzedaży ratalnej, kredyty gotówkowe, kredyty samochodowe, program finansowania sprzedaży samochodów używanych (Gepard) oraz karty kredytowe.

Centrala banku znajduje się w Gdańsku, a jego produkty oferowane są zarówno w sieci placówek, jak i u współpracujących z bankiem pośredników kredytowych, dealerów, deweloperów i w sieciach sprzedaży detalicznej.

GE Capital Global Banking oferuje rozwiązania finansowe klientom w 26 krajach świata. Od kart kredytowych i kredytów gotówkowych po finansowanie zakupu samochodów, produkty oszczędnościowe i inne nowoczesne produkty finansowe. Global Banking jest częścią GE Capital, finansowej części korporacji General Electric.

Paribas połyka Dominet

Kilka dni temu sąd rejonowy zarejestrował kolejne połączenie w sektorze bankowym, jednocześnie dając sygnał do prac związanych z połączeniem systemów operacyjnych banków Fortis i Dominet.

W czasie kiedy banki integrowały swoje systemy, klienci mieli ograniczony dostęp do niektórych usług. Przez pierwszy weekend sierpnia mogli jednak w pełni korzystać ze swoich kart płatniczych czy kontaktować się z Centrum Telefonicznym. Niedostępny już jest system bankowości internetowej Dominet Banku (e-Dominet, Selbank). Natomiast systemy bankowości internetowej Fortis Banku (Pl@net i BiznesPl@net) w najbliższych dniach będą działały w ograniczonym zakresie. Operacja łączenia systemów zakończyła się w poniedziałek, 3 sierpnia, co oznacza, że po tym terminie Fortis Bank i Dominet Bank rozpoczęły działalność jako jeden bank. Wszystkie rachunki klientów Dominet Banku zostaną przeniesione do nowego banku; nadane im zostaną nowe numery, o których klienci zostaną poinformowani listownie w połowie sierpnia. Stare numery będą aktywne jeszcze do końca stycznia 2010 r., co oznacza, że przez kolejne miesiące klienci będą mogli posługiwać się obydwoma numerami równolegle.

Dla polskiego sektora bankowego oznacza to, że z rynku zniknęła na zawsze marka Dominet Bank. I choć została wchłonięta przez Fortis Bank Polska, wiadomo już, że również ta nazwa przestanie funkcjonować. Nowy bank będzie się nazywał BNP Paribas Fortis. W tym momencie to jedyne odwołanie do dotychczasowej marki banku. Dotychczasowe logo Fortisa zastępuje zielone BNP Paribasa. A jak się dowiedzieliśmy, jest to pierwszy etap docelowego re-brandingu marki.

Paweł Pietkun

Czytaj również:

Banki spółdzielcze mogą mieć kłopoty

Pomysł, który zmieni obraz polskiej bankowości

Kryzys dotarł na rynek bankowy

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: bank | kryzys | fortis | bankowość | kredyt | AIG | sektor bankowy | bankowe | bankowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »