Będzie można pędzić!
Będzie nowelizacja ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich. W resorcie rolnictwa trwają prace nad nowelizacją ustawy z 2004 r. o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich - poinformował w czwartek podczas konferencji poświęconej tej tematyce wiceminister rolnictwa Andrzej Dycha.
Według naczelnika wydziału ds. wyrobów winiarskich MRiRW Krzysztofa Boguckiego, w pierwszej kolejności zostaną wprowadzone zmiany wdrażające unijne rozwiązania do polskiego prawa. Chodzi o zniesienie tzw. limitu nasadzeń i limitu produkcji wina. Nie będzie też obowiązku przedstawiania listy odmian winorośli, z których produkuje się wino. Polscy producenci będą mogli produkować je ze wszystkich odmian dopuszczonych do uprawy w UE.
Dotychczas Polska mogła wyprodukować najwyżej 25 tys. hektolitrów wina, co oznacza, że można było uprawiać na ten cel winorośl na powierzchni ok. 250 hektarów.
Ponadto wprowadzone zostaną przepisy ułatwiające podjęcie produkcji win zwłaszcza w małych winiarniach, które wytwarzają ten trunek z tzw. upraw własnych. Będzie to polegać na likwidacji części dotychczasowych wymogów, takich jak konieczność posiadania hali czy laboratoriów.
Według Boguckiego, ta część nowelizacji ustawy zostanie przeprowadzona jeszcze w tym roku. Pod koniec maja projekt zostanie przekazany do konsultacji społecznych, a rozpatrzenie projektu przez rząd planowane jest na sierpień. W przyszłym roku resort rolnictwa podejmie pracę nad nowelizacją ustawy w zakresie win owocowych i innych wyrobów winopodobnych.
Bogucki powiedział, że zainteresowanie produkcją win jest spore, ale jego zdaniem nie będzie to produkcja na dużą skalę - raczej trzeba ją traktować jako źródło dodatkowych dochodów, np. dla gospodarstw agroturystycznych.