W Bremie rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Ministerialnej Europejskiej Agencji Kosmicznej, także z udziałem Polski. Państwa członkowskie zdecydują o priorytetach na najbliższe lata, jak również o finansowym wkładzie.
- Dziś europejski sektor kosmiczny działa w kontekście szybkiego postępu technologicznego, zaostrzającej się konkurencji globalnej i rosnącej niepewności geopolitycznej. Polska uważa, że europejska polityka kosmiczna musi priorytetowo traktować odporność, bezpieczeństwo i rozwój strategiczny - powiedział na pierwszej sesji Piotr Zabadała, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji i Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.
Sektor kosmiczny pozostaje "strategicznym priorytetem" dla Polski
Zabadała wskazał, że Polska widzi szczególną potrzebę dalszego rozwoju systemów obserwacji Ziemi, niezbędnych do zarządzania kryzysowego i monitorowania środowiska, jak również bezpiecznej komunikacji satelitarnej.
- Równie istotne jest wzmocnienie ochrony naszej infrastruktury orbitalnej. Dlatego Polska zainwestowała w Europejski Program Kosmiczny i zdecydowanie popiera inicjatywy UE, takie jak Iris, które przyczyniły się do rozwoju współpracy między Komisją Europejską a Europejską Agencją Kosmiczną - powiedział.
Dyrektor w MRiT przekazał, że przestrzeń kosmiczna dla Polski pozostaje "strategicznym priorytetem".
- Polska zbudowała dynamiczny i innowacyjny sektor kosmiczny, zaangażowany w szeroki wachlarz misji. Od obserwacji Ziemi i eksploracji planet, po robotykę, nawigację i bezpieczeństwo kosmiczne. Polskie firmy i instytucje badawcze dostarczają zaawansowaną aparaturę, analizy misji i specjalistyczne oprogramowanie, zapewniając dojrzałość i niezawodność naszej rosnącej społeczności kosmicznej - wymienił.
Wyraził przekonanie, że wysiłki ESA zapewnią "silną i bezpieczną obecność Europy w kosmosie przez kolejne dekady".
Miliardy euro na sektor kosmiczny
Dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher podkreślił, że przez ostatnie lata rola kosmosu w Europie, zwłaszcza w kwestii obronności, wzrosła.
- Wojna w Ukrainie rozpoczęła się w kosmosie dzień przed wkroczeniem wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. Technologia kosmiczna zapewnia ukraińskim wojskom dostęp do informacji i łączność, aby mogły bronić siebie, a wraz z nami nas w Europie - podkreślił.
Jego propozycja budżetu ESA na kolejne trzy lata to 22,2 mld euro.
- To zaledwie 0,03 proc. waszego łącznego rocznego PKB. 22 mld euro oznaczają 15 euro rocznie na obywatela. Ta propozycja jest solidna do szpiku kości. Przetestowana, zmierzona, zważona, jak satelita przed startem - podkreślił.
Europa stawia na przestrzeń kosmiczną
Aschbacher dodał, że USA generują mniej niż 20 proc. światowego PKB, a mimo to inwestują 60 proc. światowego budżetu kosmicznego.
- Tymczasem gospodarki wszystkich waszych krajów łącznie generują 24 proc. światowego PKB, ale razem inwestujemy tylko 10 proc. globalnego budżetu kosmicznego. To nie jest korzystna sytuacja - ocenił, zwracając się do ministrów.
Plan strategii długoterminowej, do roku 2040, zakłada pięć celów. ESA chce po pierwsze wykorzystywać technologie kosmiczne do walki ze zmianami klimatu i zagrożeniami kosmicznymi. Kolejnym celem jest eksploracja kosmosu, aby wzmocnić rolę Europy w tej kwestii. Po trzecie, ESA stawia na bezpieczeństwo - "zapewnienie niezależnego dostępu do przestrzeni kosmicznej, autonomicznych i bezpiecznych aplikacji kosmicznych oraz wzmocnienie zarządzania kryzysowego".
Ponadto organizacja chce wspierać wzrost gospodarczy i konkurencyjność Europy, jak również inspirować młodych ludzi do odkrywania kosmosu.
Decyzję o wysokości wkładu finansowego Polski poznamy w czwartek.
Paulina Błaziak












