Biedronka wycofuje skażone mięso ze sklepów. Sieć ostrzega klientów, macie dwa wyjścia
Biedronka wydała ostrzeżenie do swoich klientów w związku z wycofaniem partii mięsa ze sklepów. Mowa o hamburgerach, które cieszą się popularnością wśród klientów sieciówki. Jak przekazała sieć w komunikacie, powodem wycofania produktu jest skażenie go groźną dla zdrowia bakterią. Zgodnie z informacją przekazaną przez Biedronkę, klienci, którzy nabyli skażone mięso mają teraz dwa wyjścia.
Biedronka ostrzega przed skażonym mięsem, które klienci mogli ostatnio zakupić w jej sklepach. O sprawie doniósł też Główny Inspektorat Sanitarny, który wydał ostrzeżenie w związku z wykryciem skażenia hamburgerów marki własnej. Jak doniósł GIS, skażenie zostało wykryte "w wyniku działań urzędowych Państwowej Inspekcji Sanitarnej".
Sieć sklepów już wycofała produkt z półek, a w pilnym komunikacie donosi, o jaki dokładnie przysmak o jakich właściwościach chodzi. Jeśli więc pozostajemy w grupie klientów rozsmakowanych w hamburgerach z Biedronki i w ostatnim czasie kupiliśmy takowe z linii produktów "Dania Express", lepiej zwróćmy szczególną uwagę na ich opakowanie.
Biedronka przekazuje, że wycofany został ze sklepów produkt o następujących cechach:
- nazwa: hamburger wieprzowo-drobiowy 250 g "Dania Express"
- minimalny termin trwałości: 21.06.2023
- numer partii: 220423-70858
- wyprodukowany dla: Jeronimo Martins Polska
- producent: Konspol Holding Sp. z o.o., ul. Grottgera 40, 33-300 Nowy Sącz.
Powodem wycofania produktu zarówno ze sklepów, jak i centrów dystrybucyjnych, jest skażenie bakterią Listeria monocytogenes. Jak podał Główny Inspektorat Sanitarny, prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w sprawie znalezienia źródeł skażenia.
- Decyzja podyktowana jest dbałością o najwyższe standardy bezpieczeństwa produktów i ma na celu wyeliminowanie ryzyka spożycia niezgodnego produktu przez konsumentów - czytamy w komunikacie wystosowanym przez Biedronkę.
Jak wskazała Biedronka, produktu nie ma już w sprzedaży, ani też nie znajduje się on w centrach dystrybucyjnych. Gdy jednak zdążyliśmy kupić skażone hamburgery, zanim zostały one usunięte z półek, mamy dwa wyjścia. Klient, który nabył skażone mięso:
- może zakupione hamburgery zutylizować na własną rękę,
- może wystąpić o zwrot w sklepie, w którym nabył skażone mięso.
W drugim wypadku Biedronka obiecuje zwrot kosztów poniesionych z tytułu zakupu skażonych bakterią lysteria monocytogenes hamburgerów.
- Wszystkim konsumentom, którzy zwrócą produkt wraz z opakowaniem (konieczne do identyfikacji daty przydatności produktu), zostanie zwrócony koszt nabycia - podsumowuje dyskonter w oficjalny komunikacie.
Bakteria Listeria monocytogenes w zbyt dużym zagęszczeniu zdecydowanie nie jest pożądana. Amerykański portal Medscae podaje, że w Stanach Zjednoczonych rocznie skażona bakterią żywność powoduje 2500 zachorowań na listeriozę w ciągu roku. Średnio 1/5 zakażonych nią osób umiera. Wywoływana przez bakterię Listeria monocytogenes listerioza daje zwykle objawy grypopodobne jak bóle mięśni, gorączka czy dreszcze.
Bakteria Listeria monocytogenes jest w stanie rozwijać się nawet w chłodnych warunkach lodówki. Przekroczenie jej dopuszczalnej ilości w pokarmie, grozić może wystąpieniem listeriozy. Najcięższe formy listeriozy mogą prowadzić do tak poważnych powikłań jak zapalenie opon mózgowych czy ropień mózgu. Choroba szczególnie zagraża osobom z obniżoną odpornością, a szczególnie często do tej grupy zalicza się:
- osoby starsze,
- dzieci,
- kobiety w ciąży,
- pacjentów po przeszczepach.
- Spożycie produktu, zwłaszcza bez odpowiedniej obróbki cieplnej, może prowadzić do choroby zwanej listeriozą - podsumowuje Główny Inspektorat Sanitarny. GIS podkreśla również, że w przypadku wystąpienia objawów choroby po spożyciu skażonej bakterią żywności, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.
Przemysław Terlecki