Budownictwo: 30 proc. szarej strefy!

Związek Producentów Materiałów dla Budownictwa alarmuje, że szara strefa w budownictwie przekroczyła 30 proc. Przyczyną tego stanu jest 22 proc. stawka VAT na materiały budowlane.

Od 1 maja 2004 r. stawka VAT na materiały budowlane wzrosła z 7 do 22 proc. Rząd zapowiadał zwrotu podatku, co zneutralizowałoby częściowo skutki wzrostu i pozwoliło odbić się od dna całej branży. Obecnie czekamy na podpis prezydenta RP.

Stan obecny

Wiele osób, które własnymi siłami chce zbudować dom, skuszone obietnicami rządu o zrekompensowaniu wzrostu podatku VAT, skrzętnie gromadziło faktury. Czy teraz będą mogli wyrzucić je do pieca?

Dzięki takiej polityce rządu kwitnie szara strefa, coraz więcej osób, nie doczekawszy się opracowania systemu zwrotu VAT, kupuje materiały bez faktury. Powszechną praktyką jest to, że składy budowlane do godz. 16 wystawiają faktury, a po 16, kiedy wiadomo, że nie będzie już kontroli z urzędu skarbowego, towar jest sprzedawany bez "papieru". W ten sposób budżet państwa pozbawia się nawet 7 proc. podatku, a szara strefa w budownictwie, i tak już duża, będzie jeszcze większa.

Reklama

Szara strefa nie zniknie

Szara strefa z polskiej budowlanki nie zniknie! Można starać się o zmniejszenie konsekwencji wprowadzenia wyższego VAT w budownictwie. Jednak raczej nie uda się wyeliminować sprzedawania towaru bez faktur, czy zamawianie usług na budowę domów "na czarno". Taki to już w naszym kraju zwyczaj...

Być może powrót do ulg remontowych lub innych instrumentów wspierania budownictwa mieszkaniowego mógłby przynieść poprawę. Nowy Rząd będzie miał pole więc do popisu....

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »