CBA: utrudni działalność firm

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan obawia się, że ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (CBA) utrudni prowadzenie działalności gospodarczej - poinformowała na poniedziałkowej konferencji ekspert PKPP "Lewiatan" Magdalena Garbacz. "Ustawa ma zbyt wiele nieprecyzyjnych zapisów, co może prowadzić do urzędniczej samowoli" - powiedziała Garbacz.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych  (PKPP) Lewiatan obawia się, że ustawa o Centralnym Biurze  Antykorupcyjnym (CBA) utrudni prowadzenie działalności  gospodarczej - poinformowała na poniedziałkowej konferencji  ekspert PKPP "Lewiatan" Magdalena Garbacz. 
 "Ustawa ma zbyt wiele nieprecyzyjnych zapisów, co może prowadzić  do urzędniczej samowoli" - powiedziała Garbacz.

Wskazała, że zapisy ustawy pozwalają na przedłużenie kontroli w firmach z 3 do 9 miesięcy, co jest sprzeczne z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej, która określa maksymalny czas trwania kontroli na 4 do 8 miesięcy, w zależności od wielkości firmy.

"W Polsce już funkcjonują służby do walki z korupcją. Powielanie ich uprawnień może prowadzić do częstych i nakładających się na siebie kontroli. Tymczasem przeciągające się kontrole to jedna z podstawowych barier prowadzenia działalności gospodarczej" - dodała Garbacz.

Reklama

Według niej, jeśli Senat nie doprecyzuje zapisów uchwalonej 12 maja br. ustawy o CBA, "Lewiatan" może zaskarżyć ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Jak wskazują eksperci PKPP, ustawa o CBA nie definiuje pojęcia przedsiębiorcy, co pozostawi funkcjonariuszom CBA swobodę decydowania, kogo mają kontrolować. Eksperci "Lewiatana" uważają, że ustawa pozwala na wszczynanie kontroli bez konkretnych przyczyn.

Lewiatan domaga się, by kontrola w prywatnej firmie nie była wszczynana na podstawie decyzji szefa CBA, ale po postanowieniu sądu wydanym na podstawie wniosku CBA.

Również inne organizacje biznesowe uważają, że ustawa o CBA wymaga wprowadzenia zmian w trakcie prac w Senacie.

Według Business Centre Club (BCC), ustawa "zawiera bardzo dużo błędów, a niektóre zapisy naruszają konstytucję RP i Europejską Konwencję Praw Człowieka" - napisał BCC w przesłanym w poniedziałek PAP komunikacie. Klub krytykuje m.in., nieokreślony zakres kontroli, możliwość kontrolowania prewencyjnego, ograniczenie konstytucyjnych praw obywateli oraz możliwe w ustawie przetwarzanie tzw. danych sensytywnych, czyli np. o pochodzeniu rasowym, przekonaniach religijnych i preferencjach seksualnych.

Konfederacja Pracodawców Polskich (KPP) uważa, że ustawa o CBA jest sprzeczna z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Jak stwierdza KPP w przesłanym w poniedziałek PAP komunikacie, po zsumowaniu czasu kontroli dozwolonego przez obie ustawy, kontrole w firmach mogą przeciągać się nawet do 11 miesięcy.

Zgodnie z ustawą, CBA ma być nową służbą specjalną państwa. Ma kontrolować przestrzeganie przepisów antykorupcyjnych - sprawdzać oświadczenia majątkowe i przestrzeganie zakazu łączenia funkcji publicznych z działalnością gospodarczą. Ma też sprawdzać m.in. procedury prywatyzacyjne i komercjalizacyjne, a także związane ze wspieraniem finansowym przedsiębiorstw, udzielaniem zamówień publicznych, przydzielaniem koncesji, zezwoleń i zwolnień podatkowych. Biuro ma zatrudniać około 500 osób. Budżet CBA na 2006 rok ma wynieść 70 mln zł.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: CBA | lewiatan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »