Ceny ropy powiększają spadki - rosną szanse skoordynowanego działania ws. SPR
- Ropa naftowa w USA od spadków cen rozpoczyna nowy tydzień handlu po tym, jak już poprzednie cztery tygodnie surowiec zaliczył na minusie. Rosną szanse na skoordynowaną akcję USA, Chin i Japonii w celu uwolnienia ropy ze strategicznych rezerw (SPR) - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 75,73 dol., niżej o 0,28 proc., po spadku w ub. tygodniu prawie o 6 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń jest wyceniana po 78,54 dol. za baryłkę, niżej o 0,44 proc.
Na rynkach są sygnały, że USA, Chiny i Japonia przygotowują się do wykorzystania krajowych rezerw ropy w związku z obawami o przyspieszanie inflacji.
Prezydent Joe Biden od kilku tygodni mówi o możliwym uwolnieniu ropy z SPR (Strategic Petroleum Reserve).
Z kolei japońska stacja TV Asahi poinformowała w poniedziałek - powołując się na informacje anonimowego urzędnika rządowego - że władze w Tokio przygotowują się do sięgnięcia po ropę z krajowych zapasów w ramach wspólnych wysiłków z USA, aby obniżyć wysokie ceny paliw.
Japoński rząd ustalił, że może legalnie wykorzystać ropę z japońskich rezerw surowca, w których na koniec września znajdowało się 45,45 mln kilolitrów ropy, czyli 290 mln baryłek.
Wcześniej premier Japonii Fumio Kishida informował, że jego rząd rozważa sięgniecie po ropę z rezerw we współpracy z innymi krajami.
Japonia ostatnio przeprowadziła znaczące uwolnienie ropy ze swoich rezerw w 2011 r., gdy wypuściła 7,9 mln baryłek produktów naftowych, głównie na rynek krajowy.
W ub. tygodniu również Chiny sygnalizowały, że pracują nad uwolnieniem ropy ze swoich strategicznych rezerw.
Te przygotowania do sięgnięcia po ropę z krajowych rezerw mają miejsce, gdy USA i inni główni konsumenci ropy zmagają się ze wzrostem cen tego surowca w czasie, gdy kraje sojuszu OPEC+ stawiają opór, aby dostarczać na rynki większą ilość ropy.
Pod koniec października cena ropy w USA przekroczyła poziom 85 dol. za baryłkę, najwyższy od siedmiu lat.
- Stany Zjednoczone od kilku tygodni mówią o ropie z SPR, ale do tej pory nic nie zrobiły - mówi tymczasem Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
- Fakt, że Amerykanie nie zrobili tego w czasie wieloletnich szczytów cen ropy, może być oznaką, że jednak raczej tego nie zrobią - ocenia.
Tymczasem dla rynków ropy wyzwaniem może stać się odrodzenie COVID-19 w Europie i wprowadzanie przez kraje ograniczeń.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg poinformował w piątek, że w poniedziałek rozpocznie się ogólnokrajowy lockdown, który potrwa co najmniej do 12 grudnia i może zostać przedłużony. Dodatkowo zapowiedziano, że od lutego 2022 roku szczepienie przeciw COVID-19 będzie obowiązkowe.
Trudną sytuację związaną z nową falą epidemii koronawirusa odczuwają też Niemcy i inne kraje w Europie.
- Ceny ropy spadają z powodu epidemii w Europie, a to oznacza, ze presja na rynkach słabnie - wskazuje Hari.