Clearwire ruszy z internetem za rok

Amerykański telekom szykuje się do poważnych inwestycji, ale na start jego usług jeszcze poczekamy.

Amerykański telekom szykuje się do poważnych inwestycji, ale na start jego usług jeszcze poczekamy.

Clearwire Polska, nowa firma telekomunikacyjna z amerykańskim rodowodem, po półtora roku poszukiwań znalazła osobę, która ma zrealizować jej ambicje na polskim rynku internetowym. Jest nią Roman Durka, do jesieni ubiegłego roku szef Della, jednego z największych producentów komputerów.

Ma być pięknie

Z firmą wciąż trudno się skontaktować i dowiedzieć czegokolwiek, ale osoby trzecie ją komplementują.

- Clearwire nie rozpoczął jeszcze budowy sieci, ale z aktywności jego przedstawicieli można sądzić, że ma poważne plany - mówi jeden z pracowników Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).

Reklama

W ubiegłym roku firma zdobyła częstotliwość radiową niezbędną do świadczenia bezprzewodowych usług telekomunikacyjnych. Zgodnie z warunkami przydziału częstotliwości operator musi do końca roku uruchomić sieć radiową w co najmniej sześciu miastach i objąć nią 10 proc. ludności Polski. Oznacza to, że same tylko wydatki na uruchomienie radiowych stacji bazowych w tym roku muszą sięgnąć 20-25 mln zł, do czego dojdą jeszcze koszty utrzymania własnej kablowej sieci telekomunikacyjnej. Firmie nie brakuje jednak środków na realizację tych inwestycji. Finansują ją poważni inwestorzy z Craigiem McCaw na czele, który był założycielem jednej z pierwszych sieci telefonii komórkowej w Stanach Zjednoczonych. Poza tym Clearwire na całym świecie zaopatruje się w sprzęt w siostrzanej firmie Nextnet.

Usługi za rok

Clearwire Polska musi jeszcze postarać się o lokalizacje pod stacje bazowe i uzyskać pozwolenie radiowe na działanie każdej z nich, więc uruchomi usługi prawdopodobnie nie szybciej niż na początku przyszłego roku. Plany na kolejne dwa lata to 20 miast i około 25 proc. ludności w zasięgu usług. Chociaż Clearwire ma już częstotliwości do świadczenia usług, to stara się o kolejne (w ramach prowadzonego przez UKE postępowania przetargowego), żeby zapewnić odpowiednią wydajność swojej sieci telekomunikacyjnej.

- Urząd regulacyjny poskąpił pasma w ogólnopolskich przetargach na częstotliwości z zakresu 3,6-3,8 GHz. Każda firma, która ma poważne plany, musi się postarać o więcej spektrum radiowego, żeby sieć się nie zapchała w dużych miastach - mówi przedstawiciel jednej z firm, która pasmo dostała.

Bez rewolucji

Chociaż Clearwire agresywnie wchodzi na kolejne europejskie rynki (kupuje za dobre pieniądze lokalne firmy telekomunikacyjne lub licencje na potrzebne częstotliwości radiowe), to po uruchomieniu usług już starannie liczy pieniądze. Ceny jego usług w Belgii, Irlandii czy Danii nie są znacząco niższe od cen dyktowanych na tych rynkach przez innych operatorów.

Łukasz Dec

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | telekom | plany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »