Dacie węgiel, to wydamy 1 mld euro

Według naszych nieoficjalnych informacji, spółka przymierza się do budowy nowej elektrowni. Ustaliliśmy, że realizację tych zamierzeń CEZ rozpoczął od zapewnienia sobie stabilnych dostaw węgla. W grudniu polskie kopalnie otrzymały od czeskiej firmy zapytania o możliwość podpisania kontraktów na dostawy węgla energetycznego na lata 2014-54.

Pierwsze tropy

To pierwszy krok w realizacji przedsięwzięcia, wstępnie szacowanego na ponad 1 mld EUR - twierdzą nasi rozmówcy.

Iwona Cechowa, szefowa biura CEZ w Warszawie, odmówiła odpowiedzi na pytanie dotyczące planów inwestycyjnych.

Ustaliliśmy jednak, że pod koniec roku oferta CEZ wpłynęła do samodzielnej kopalni Budryk w Ornontowicach koło Gliwic.

- Mogę jedynie potwierdzić, że dostaliśmy taką ofertę i nasza odpowiedź będzie pozytywna - mówi Piotr Bojarski, prezes Budryka.

Krzysztof Miśka, wiceprezes ds. handlu Kompanii Węglowej (KW), zasłania się tajemnicą handlową. Jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że również jej zarząd odpowie pozytywnie na pytanie Czechów. Nic dziwnego. Stabilny klient na 40 lat to przecież nie lada gratka.

Potwierdziliśmy również, że czeską ofertę otrzymał także Katowicki Holding Węglowy (KHW). Przy- pomnijmy - o tę państwową spół- kę CEZ zabiegał dwa lata temu. W 2005 r. był nawet na krótkiej liście inwestorów, ale rok później resort skarbu unieważnił prywatyzację.

Lepiej w Skawinie

Nie udało nam się ustalić, gdzie czeski inwestor zdecyduje się wybudować elektrownię. Przedstawiciele branży twierdzą, że rozważane są dwa pomysły. Jeden to inwestycja od podstaw na północy kraju, a drugi ? na południu w Skawinie. W tej miejscowości działa Elektrownia Skawina (ES), w której od maja 2006 r. CEZ posiada 75 proc. akcji.

- W związku z tym, że uzyskanie stosownych pozwoleń wymaga czasu, bardziej racjonalna wydaje się budowa w Skawinie - uważa ekspert z branży.

- Chcielibyśmy mieć nową elektrownię, bo starego kożucha nie da się połatać dobrze do końca - mówi Leszek Kurlit, rzecznik ES.

CEZ przymierzał się też do budowy nowych bloków energetycznych w elektrowniach Halemba i Blachownia, należących do Południowego Koncernu Energetycznego (PKE), ale wycofał się z tego przedsięwzięcia. Powód? Był zainteresowany przejęciem pełnej kontroli nad tymi inwestycjami, a na to nie zgodził się PKE.

Gigant z południa

Koncern Czeskie Energitecke Zawody (CEZ) to największa firma w Czechach. 67,7 proc. jej akcji należy do skarbu państwa. Koncern jest w pierwszej dziesiątce europejskich gigantów energetycznych. Jego grupa kapitałowa składa się z ponad 90 firm na Starym Kontynencie, posiada m.in. dwie elektrownie jądrowe. W połowie 2006 r.

CEZ przejął od amerykańskiego koncernu PSEG dwie polskie firmy: Elektrownię Skawina oraz Elektrociepłownię Elcho w Chorzowie za blisko 383,3 mln EUR. W grudniu 2006 r. spółka ujawniła plany budowy elektrowni w Serbii za blisko 1,5 mld EUR.

Rosną elektrownie

Koniunktura sprzyja inwestycjom. Wiele elektrowni planuje odbudowę wyeksploatowanych jednostek, np. Halemba i Blachownia. Nowy blok o mocy 833 MW buduje w Bełchatowie BOT. Powstaje też nowa jednostka w Elektrowni Łagisza należącej do PKE. Projekt Pątnów II realizuje w połowie prywatny Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W planach jest odbudowa Pątnowa I, a także rozbudowa Elektrowni Opole i Zespołu Elektrowni Dolna Odra.

Maria Trepińska