Gazociąg Północny zagrożeniem dla środowiska
Premierzy Estonii i Finlandii powiedzieli we wtorek po spotkaniu szefów rządów państw nordyckich i bałtyckich, że budowa planowanego gazociągu na dnie Bałtyku to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa środowiska.
"Rozumiemy, że wielkość dostaw (gazu) z Rosji do Europy Środkowej musi zostać zwiększona, lecz niezbędna infrastruktura musi być budowana w sposób przyjazny dla środowiska" - powiedział na konferencji prasowej premier Finlandii Matti Vanhanen.
Premier Estonii Andrus Ansip wyraził zaniepokojenie zagrożeniami dla środowiska związanymi z budową podmorskiego rurociągu przypominając, że Morze Bałtyckie jest stosunkowo płytkie i wszelkie prace na dużą skalę mogą jego środowisku zaszkodzić.
Ansip przyznał, że kraje bałtyckie podchodzą do projektu Gazociągu Północnego bardziej emocjonalnie niż pozostałe państwa.
"Kiedy mówi się nam, że wraz z gazociągiem dostaniemy okręty podwodne, to oczywiście nie budzi sympatii ludzi do rurociągu" - powiedział premier Estonii nawiązując do zapowiedzi Rosji, że okręty będą strzegły gazociągu.
Inni premierzy obecni we wtorek na spotkaniu w Oslo wstrzymali się od wypowiedzi na temat Gazociągu Północnego.
We wrześniu władze w Tallinie odmówiły zgody na zbadanie estońskiej morskiej strefy ekonomicznej przez rosyjsko-niemiecką spółkę Nord Stream, która jest projektantem, a także będzie operatorem rurociągu. Radą nadzorczą kieruje były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Gazociąg miałby zostać uruchomiony w 2010 roku i dostarczać gaz bezpośrednio z Rosji do Niemiec.