Gazu mało, ceny w górę

W Polsce brakuje nowych złóż gazu ziemnego, a wydobycie łupkowego jest nieopłacalne. Dlatego podwyżki są nieuniknione - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".

Zapotrzebowanie na gaz rośnie w naszym kraju z roku na rok. Na razie nie ma u nas szans na wzrost wydobycia, więc trzeba zwiększyć import. Za granicą surowiec jest trzykrotnie droższy od polskiego. Nawet duże dostawy z Rosji mogą nie wystarczyć, dlatego konieczne będą dodatkowe zakupy.

Relatywnie, w stosunku do naszych zarobków, mamy już teraz najdroższy gaz w Europie. Cena, jaką płacimy, jest uśrednioną wartością, uwzględniającą wszystkie źródła jego pochodzenia. Jeśli więc udział tańszego, krajowego surowca ulegnie zmniejszeniu na korzyść droższego z importu, automatycznie wzrośnie stawka dla odbiorców końcowych.

W 2010 r. prawie 30 proc. naszego zapotrzebowania gazu ziemnego pokryły polskie złoża. Prognoza na 2015 r. mówi o niecałych 24 proc.

Nie można też na razie liczyć na tani, krajowy gaz łupkowy - gasi wcześniejsze, szumne zapowiedzi "Dziennik Gazeta Prawna".

Pobierz darmowy: PIT 2010

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »