Grecja pogarsza rynkowe nastroje

Ubiegły tydzień przyniósł na rynku bardzo dużą zmienność, jednak zgodnie z oczekiwaniami inwestorom nie udało się wypracować żadnego rozstrzygnięcia. Najbardziej zastanawiające wydawało się zachowanie na parze EURUSD, która pomimo porcji bardzo solidnych danych z USA oraz coraz bardziej niepokojących informacji w kontekście Grecji, zaliczyła solidne umocnienie.

Ubiegły tydzień przyniósł na rynku bardzo dużą zmienność, jednak zgodnie z oczekiwaniami inwestorom nie udało się wypracować żadnego rozstrzygnięcia. Najbardziej zastanawiające wydawało się zachowanie na parze EURUSD, która pomimo porcji bardzo solidnych danych z USA oraz coraz bardziej niepokojących informacji w kontekście Grecji, zaliczyła solidne umocnienie.

O ile kwestię grecką, można wytłumaczyć dość łatwo, gdyż inwestorzy ciągle mogą mieć nadzieję, że na koniec dnia zwycięży rozsądek i uda się wypracować kompromis, o tyle ignorowanie sytuacji gospodarczej w USA, jest zdecydowanie mniej zrozumiałe. Po komentarzach ze strony członków FED, którzy zrzucili słabość gospodarki w I kwartale na czynniki przejściowe oraz bardzo solidnym odczycie z rynku pracy za maj, ewidentnie zbliżamy się do podwyżek stóp procentowych w USA, które powinny pojawić się we wrześniu.

Ruch ten nie został jak na razie jednak odzwierciedlony w wycenie EURUSD. Oczywiście możemy stwierdzić, że dane dotyczące inflacji w USA ciągle nie powodują presji na rzecz zacieśniania polityki monetarnej, jednak nie jest to jedyny cel FED (FED ma dbać także o rynek pracy), który będzie chciał pozostać wierny swoim zapowiedziom i jeżeli tylko dane nie staną mu na przeszkodzie, a obecnie nic na to nie wskazuje, będzie podnosił stopy. Samo tempo podwyżek jest oczywiście kluczowe długoterminowo, jednak nie z punktu widzenia handlu w najbliższym tygodniu. Ryzyka wydają się więc asymetryczne, gdyż bardziej jastrzębia retoryka ze strony FOMC podczas środowego posiedzenia, powinna doprowadzić do ostatecznego zakończenia okresu korekty na USD, natomiast brak wyraźnego wskazania, że zbliżamy się do podwyżek, może jedynie przedłużyć pozostawanie w ramach ostatniej zmienności. Dużo trudniej wyobrazić sobie nadchodzącą reakcję na giełdach, które w ostatnim tygodniu źle lub neutralnie przyjmowały pozytywne dane z USA, a dodatkowo były targane poprzez informacje napływające z negocjacji Grecji z wierzycielami, które obfitowały w ciągłe zwroty akcji.

Reklama

Kolejny z tych zwrotów widzimy dziś o poranku, kiedy to kontrakty terminowe na indeks DAX tracą blisko 1.5%., ze względu na niedzielne spotkanie w Brukseli pomiędzy Grecją oraz jej wierzycielami, które zakończyło się kolejnym już fiaskiem. Strony nie są w stanie obecnie pogodzić się nawet co do tego ile spotkanie trwało, nie mówiąc już o zasypaniu bardziej istotnych różnic. Kluczowe rozstrzygnięcia w sprawie Grecji powinny zapaść dopiero w czwartek, kiedy to odbędzie się spotkanie Eurogrupy, bardzo trudno jednak przewidzieć obecnie czysto polityczną decyzję, którą podejmą pozostali członkowie Strefy Euro w sprawie Grecji.

W tym tygodniu czeka nas cały szereg danych z polskiej gospodarki, który rozpocznie się od dzisiejszych odczytów inflacji oraz bilansu płatniczego. Wpływ tych publikacji na złotego powinien być jednak dość znikomy, a dużo istotniejsze okażą się nastroje panujące na globalnych rynkach. Dzisiejsze kalendarium makro na świecie nie jest szczególnie bogate. Opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej z USA oraz nastrojach w biznesie w regionie Nowego Jorku, a Europarlamencie sprawozdanie będzie zdawał prezes ECB Mario Draghi, który z pewnością doczeka się pytań dotyczących Grecji.

Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »