Historyczna linia kolejowa do reaktywacji? To może być część zbrojeń Europy
Jak podaje portal "Politico", Niemcy i Belgia dążą do tego, by reaktywować Żelazny Ren - linię kolejową zbudowaną w XIX wieku, która w czasach II wojny światowej była kluczowym szlakiem przerzutowym dla sił alianckich. Ma to być inwestycja w zwiększenie europejskiej mobilności wojskowej w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, współfinansowana z unijnych funduszy. Sceptyczna pozostaje Holandia, jednak jej sąsiedzi liczą, że i ona da się przekonać.
Żelazny Ren łączył niegdyś port w Antwerpii w Belgii z Zagłębiem Ruhry w Niemczech. W czasach II wojny światowej linia kolejowa była wykorzystywana do przemieszczania alianckich wojsk. Od dziesięcioleci pozostaje jednak nieużywana, a jej fragmenty uległy degradacji.
W obliczu rosyjskiego zagrożenia wzrasta jednak zainteresowanie odbudową Żelaznego Renu - informuje "Politico". UE coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że musi być gotowa zwiększyć mobilność swoich wojsk w razie potrzeby, a obecnie eksploatowane linie kolejowe mają ograniczoną przepustowość. Anonimowy ekspert ds. mobilności przekazał "Politico", że rozmowy o reaktywacji historycznej linii nabierają w tej sytuacji tempa.
"Ten projekt ma charakter polityczny" - mówi Thomas De Spiegelaere, rzecznik belgijskiego ministerstwa transportu, cytowany przez "Politico". Jak dodaje, sprawę pilotuje osobiście belgijski premier Bart De Wever.
Sceptyczni są jednak Holendrzy - po pierwsze dlatego, że przebiegający przez ich terytorium odcinek Żelaznego Renu jest stosunkowo krótki, a po drugie dlatego, że obawiają się, iż reaktywacja linii kolejowej zagroziłaby dominującej pozycji portu w Rotterdamie w tej części Europy, ponieważ największe korzyści z odtworzenia szlaku czerpałaby belgijska Antwerpia.
Zdaniem źródła "Politico", Holandia oficjalnie nie mówi "nie" odbudowie Żelaznego Renu, ale sabotuje projekt od wewnątrz.
W Belgii nie tracą jednak nadziei, że Holendrów przekonają unijne fundusze na zbrojenia - w ramach proponowanego nowego budżetu UE na mobilność wojskową krajów członkowskich od 2027 r. może zostać przeznaczone aż 17 mld euro.
"Politico" przypomina, że dyskusje na temat reaktywacji Żelaznego Renu trwają od lat i wywołują spory dotyczące m.in. kwestii środowiskowych. W 2003 roku Belgia i Holandia skierowały spór o reaktywację linii kolejowej do trybunału arbitrażowego, który orzekł, że Belgia może pracować nad odbudową szlaku, ale poniesie koszty środowiskowe - a Holandia wniesie wkład finansowy tylko wtedy, gdy odniesie korzyści z projektu.
Przychylny odbudowie Żelaznego Renu jest natomiast rząd w Berlinie, chociaż akurat dla Niemiec inwestycja ta stanowiłaby wyzwanie infrastrukturalne - eksperci wskazują w tym kontekście na trudne prace w terenie wokół Akwizgranu.