Inflacja poniżej 5 proc. już w przyszłym roku? Pomóc ma jeden czynnik
Inflacja bazowa w Polsce spada. W sierpniu wyniosła 10,1 proc. wobec 10,8 proc. w lipcu - podał GUS. Zostały opublikowane także dane dotyczące struktury inflacji zawierające informacje o tempie wzrostu cen. Wolniej rosną ceny żywności, ale problemem wciąż pozostają wahające się ceny paliwa. Wzrost cen energii na razie ma powstrzymać zamrożenie cen prądu. Odczyt inflacyjny za sierpień jest kluczowy, gdyż to od niego będzie zależeć decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o wysokości stóp procentowych, która ma zapaść w tym tygodniu.
Najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu będzie zaplanowane na środę posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej - czytamy w analizie Credit Agricole.
Analitycy uważają, że mimo niespełnienia jednego z warunków obniżenia stóp procentowych, określonych w czerwcu przez prezesa NBP, jakim był spadek inflacji poniżej 10 proc., RPP obniży stopy. Prawdopodobnie będzie to obniżka o 25 punktów bazowych. Radę skłonić ma do tego perspektywa znaczącego pogorszenia się wzrostu gospodarczego w Polsce.
Istnieje jednak pewne ryzyko, że do tego nie dojdzie. Mielibyśmy wtedy do czynienia z umocnieniem się złotego oraz wzrostem rentowności polskich obligacji.
Wpływ na decyzję RPP bez wątpienia będzie mieć najnowszy odczyt inflacji. W sierpniu tego roku wyniosła ona 10,1 proc. wobec 10,8 proc. w lipcu. W 2024 roku inflacja, według przewidywań analityków, powinna już być zdecydowanie niższa.
Inflacja spada, ale wciąż pozostaje na wysokim poziomie - jeszcze nie spadła poniżej 10 proc. o czym mówił prezes NBP Adam Glapiński. Wraz z ogólnym poziomem inflacji poznaliśmy także dynamikę cen w kilku najważniejszych kategoriach.
Zaskoczeniem dla analityków są ceny żywności i napojów bezalkoholowych.
Powodem takiej sytuacji mają być silniejsze niż się spodziewano spadki cen sezonowych warzyw i owoców. Kolejne miesiące również mają być dobre dla cen żywności. Wpływ na to będą mieć przede wszystkim obniżające się ceny surowców rolnych.
Niższa dynamika cen została odnotowana także w kategorii "nośniki energii" (13,9 proc. wobec 16,8 proc.). Na przeciwnym biegunie są ceny paliwa - to głównie one wpłynęły negatywnie na poziom inflacji (-6,1 proc. r/r w sierpniu wobec -15,5 proc. w lipcu).
Niższa inflacja bazowa oznacza stopniowe zmniejszanie się presji inflacyjnej.
Inflacja w strefie euro nie uległa zmianie - wciąż jest niższa w niż w naszym kraju. W sierpniu wyniosła 5,3 proc. - ukształtowała się powyżej konsensusu rynkowego (5,1 proc) oraz zgodnie z analizą analityków z Credit Agricole.
Podobnie jak w Polsce, w kierunku spadku inflacji oddziałowywały niższe ceny żywności. Wyraźny spadek sierpniowego odczytu zahamował jednak wzrost cen nośników energii.
Analitycy prognozują dalszy spadek inflacji w strefie euro - pod koniec roku, w grudniu, powinna ona ukształtować się na poziomie 3,5 proc. Podobnie inflacja bazowa - 3,7 proc. Spadek inflacji ma jednak spowolnić w 2024 roku, a jej uporczywość może doprowadzić Europejski Bank Centralny (EBC) do kolejnego podniesienia przez Radę Prezesów stóp procentowych o kolejne 25pb.
Wrześniowa podwyżka miałaby jednak być już tą ostatnią.
W Polsce mamy do czynienia również z obniżką dynamiki PKB pomiędzy I a II kwartałem tego roku. - Dynamika PKB zmniejszyła się do -0,6 proc. r/r w II kw. br. wobec -0,3 proc. r/r w I kw., kształtując się nieznacznie poniżej wstępnego szacunku (-0,5 proc.) i naszej prognozy (-0,2 proc.) - czytamy w raporcie.
Na obniżenie dynamiki PKB wpływ miały niższe wkłady eksportu netto i konsumpcji, natomiast gospodarkę pobudzały przede wszystkim wyższe wkłady inwestycji, wydatków rządowych oraz zapasy. Pozytywnym symptomem mogą okazać się widoczne zdecydowanie wyższe nakłady inwestycyjne firm. Skąd się one biorą? Głównie z rosnących nakładów na maszyny, urządzenia techniczne oraz potrzebne narzędzia. Ma to stanowić silny impuls do restrukturyzacji przedsiębiorstw w celu zwiększenia ich wydajności.
Analitycy prognozują, że w III kwartale 2023 roku dynamika PKB w Polsce zwiększy się 0,5 proc. r/r do 1,9 proc., a w całym roku ukształtuje się na poziomie 0,5 proc. wobec 5,1 proc. w 2022 r.
W najbliższych miesiącach czeka nas dezinflacja, oznacza to, że ceny będą rosnąć, ale wolniej. Analitycy podtrzymują swoją średnioroczną prognozę inflacji (11,6 proc. r/r w 2023 r. oraz 4,4 proc. w 2024 r.) Problemem może okazać się energia - wzrost ma jednak powstrzymać dalsze zamrożenie cen energii.
Uwzględniono podniesienie limitu zużycia energii elektrycznej, do którego będzie obowiązywała zamrożona cena za prąd oraz planowane jej obniżenie o 5 proc. Ta druga ustawa nie została jeszcze podpisana przez prezydenta, ale obie mają wpłynąć na spadek cen energii, a przynajmniej na zahamowanie ich gwałtownego wzrostu.
Innym problemem są ceny paliw. Powodem wzrostu cen benzyny ma być kształtowanie się cen ropy na światowym rynku powyżej wcześniejszych oczekiwań ekspertów.
W drugiej połowie 2024 roku inflacja powinna ukształtować się na poziomie 3,4-3,6 proc. r/r.
Kluczowym wydarzeniem pierwszego tygodnia września ma być decyzja RPP w sprawie ewentualnego obniżenia stóp procentowych. Posiedzenie RPP zaplanowano na środę. Obniżka stóp jest przewidywana przez ekspertów oraz spójna z oczekiwaniami rynku i inwestorów, dlatego nie powinna ona znacząco wpłynąć na stawki IRS.
"W kierunku podwyższonej zmienności stawek IRS może oddziaływać natomiast konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego" - czytamy w analizie ekspertów z Credit Agricole.
Wpływ na decyzję RPP z pewnością będą miały informacje o kolejnym spadku inflacji w sierpniu.