Inflacja pozytywnie w dół
Obecny oraz oczekiwany przebieg procesów inflacyjnych nie zagraża zaostrzeniem ze strony polityki pieniężnej, twierdzi Stanisław Kluza - główny ekonomista Bank Gospodarki Żywnościowej.
Inflacja jeszcze przez najbliższe 3 miesiące będzie pokazywać poziomy znacząco powyżej celu inflacyjnego NBP, co jest konsekwencją szoku cenowego w II kw. 2004r. Miał on charakter incydentalny. Nie kreuje on również dodatkowej presji inflacyjnej w długim okresie.
W rezultacie efektów bazowych "unijny szok cenowy" zniknie z indeksów CPI w miesiącach kwiecień-czerwiec. Wówczas CPI zostanie z dużym prawdopodobieństwem sprowadzone do poziomów dwuprocentowych.
Mimo spadku CPI w grudniu do 4,4% (r/r), nadal możliwy jest wzrost inflacji w okolice 5% w I kw. 2005r. Wynika to z podwyżek cen regulowanych (np. czynsze, akcyza, poczta, RTV), efektu bazowego (wolniejszego wzrostu cen w I kw. 2004r.), wcześniejszej Wielkanocny (cały efekt cenowy przypadnie na marzec). Obecny oraz oczekiwany przebieg procesów inflacyjnych nie zagraża zaostrzeniem ze strony polityki pieniężnej.
Realny spadek wynagrodzeń
Wzrost wynagrodzeń o 3,2 % (r/r) w grudniu w praktyce oznacza spadek realnych wynagrodzeń o 1,2 pkt. proc. w porównaniu z inflacją (CPI) na poziomie 4,4% (r/r). Większy wzrost wynagrodzeń może być prognozowany w styczniu 2005r. Wynika to m.in. z realizacji wcześniej zadeklarowanych podwyżek płac, a także wyższych korekt płac na początku roku w rezultacie podwyższonej inflacji w 2004r. Również w związku z sezonowym wzrostem bezrobocia w I kw. 2005r., istnieje większe zagrożenie utraty pracy w grupie osób mniej zarabiających, co statystycznie przesunęłoby średnią do góry. Nawet podwyższony wzrost wynagrodzeń w I kw. 2005r. nie powinien stwarzać dodatkowego zagrożenia dla celu inflacyjnego.
Stanisław Kluza
Główny ekonomista
Bank Gospodarki Żywnościowej