InPost zapowiada zagraniczną ekspansję. Grupa liderem na brytyjskim rynku
InPost pokazał wyniki za III kwartał 2023 roku. Grupa może pochwalić się dwucyfrowym tempem wzrostu przychodów oraz zysku EBITDA. InPost posiada coraz więcej paczkomatów i obsługuje coraz więcej przesyłek. Grupa chwali się także wynikami w Wielkiej Brytanii i zapowiada dalszą ekspansję na rynku. Po zastoju w wielu branżach widocznym w końcówce lata, widać odbicie popytu konsumenckiego. Prawdziwym wyzwaniem mogą okazać się rosnące koszty prowadzenia działalności przeznaczane na coraz wyższe wynagrodzenia dla pracowników.
InPost przedstawił wyniki, które okazały się poniżej zakładanego konsensusu. Zysk netto w trzecim kwartale 2023 roku wyniósł 250,4 mln zł wobec 217,1 mln zł zakładanego konsensusu. EBIT Grupy wzrósł o 74,9 proc. rok do roku do 332 mln zł, wobec 343,8 mln zł konsensusu.
Przychody InPostu w trzecim kwartale 2023 roku wyniosły 2,067 mld zł i był to wzrost o 22,3 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Konsensus PAP Biznes zakładał 2,11 mld zł przychodów. - Jesteśmy liderem branży, niezależnie ilu graczy pojawia się na rynku - my umacniamy swoją pozycję - powiedział Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPostu podczas telekonferencji, na której podsumowano III kwartał.
InPost poinformował, że rośnie sieć punktów odbioru, które dostępne są już w 60 000 lokalizacji, a grupa ma już prawie 33 tys. paczkomatów. Dynamiczna ekspansja ma być wynikiem zarówno ekspansji na rynku krajowym, jak i międzynarodowym.
- Z dumą możemy powiedzieć, że na rynku brytyjskim staliśmy się liderem pod względem liczby automatów paczkowych - w Wielkiej Brytanii jest już 5710 urządzeń paczkomat InPost. Co istotne w III kwartale bieżącego roku osiągnęliśmy dodatni skorygowany zysk EBITDA na tym rynku - co oznacza realizację obietnicy, którą złożyliśmy inwestorom na początku tego roku - powiedział prezes Brzoska.
InPost zapowiedział, że na tym nie koniec i planuje rozszerzenie oferty na brytyjskim rynku o B2C. Na Wyspach w czwartym kwartale grupa spodziewa się dodatniej skorygowanej EBITDA i kontynuacji tego trendu w 2024 roku.
Rośnie także liczba przesyłek obsługiwanych przez InPost. Od początku lipca do końca września grupa obsłużyła 210,4 mln przesyłek, co było wzrostem o 18 proc. względem ubiegłego roku. Zwyżka widoczna jest nie tylko na rynku krajowym, ale także za granicą (28 proc.). InPost obsłużył 140,4 mln przesyłek, co stanowi wzrost rok do roku o 13 proc., przy rozwoju rynku na poziomie 10,6 proc.
W Wielkiej Brytanii skala obsługiwanych przesyłek również jest coraz większa. Grupa obsłużyła 13,4 mln paczek, osiągając przychody w wysokości 125,2 mln zł, co było wzrostem o 138,9 proc.
InPost zauważa powolne odbicie popytu konsumenckiego po trudnej końcówce lata i ciepłym początku jesieni. Ludzie kupowali mniej ubrań, co wpływało na liczbę realizowanych przesyłek. - Nie jest tak, że wszędzie konsument jest silny. Widzimy odbicie w Polsce nie tylko w modzie, ale we wszystkich branżach. Natomiast popyt konsumencki we Francji jest bardzo słaby i przytłumiony. Wyraźne spowolnienie widać w Wielkiej Brytanii, ale to nie powinno mieć wpływu na nasze wyniki - powiedział CFO InPostu, Adam Aleksandrowicz.
Grupa InPost oczekuje, że 2023 rok zakończy ze zwiększonym udziałem na kluczowych rynkach (Polska, rynki Mondial Relay i Wielka Brytania). "W Polsce pod względem skorygowanej marży EBITDA Grupa oczekuje wzrostu w porównaniu do 2022 roku" - możemy przeczytać w opublikowanym komunikacie. Na rynkach obsługiwanych przez Mondial Relay planowane są dalsze inwestycje w rozwój sieci i zdobywanie udziałów na rynkach. Prawdziwym wyzwaniem może okazać się zarządzanie kosztami przy coraz szybciej rosnących płacach.
W IV kwartale, a także w całym 2023 roku, grupa zakłada niski, kilkunastoprocentowy wzrost rynku e-commerce w Polsce - poinformował podczas telekonferencji Aleksandrowicz. Na koniec roku grupa spodziewa się przypływu gotówki (FCF) oraz utrzymania niskiego wskaźnika zadłużenia netto w czwartym kwartale 2023 roku w porównaniu z końcem 2022 roku.
Zbliżają się święta, a to zawsze czas, kiedy co roku wysyłamy więcej paczek z prezentami. Czy na 6 tygodni przed Bożym Narodzeniem widać to już w liczbie wysyłanych przesyłek? - Jeżeli spojrzymy na dane z października, to jesteśmy umiarkowanymi optymistami - powiedział Aleksandrowicz. Wciąż jest jednak za wcześnie, żeby prognozować, jakie będą wyniki w grudniu.