W skrócie
- Japońska gospodarka skurczyła się pierwszy raz od 1,5 roku, głównie z powodu amerykańskich ceł wprowadzonych przez administrację Donalda Trumpa.
- Eksport, a zwłaszcza sektor motoryzacyjny, najbardziej ucierpiał właśnie na nowych taryfach. Niektóre sektory borykają się także z lokalnymi problemami regulacyjnymi i wzrostem kosztów.
- Ekonomiści przewidują, że obecny spadek PKB jest przejściowy, a ożywienie powinno nastąpić w ciągu roku lub dwóch.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Produkt krajowy brutto Japonii skurczył się o 1,8 proc. w okresie od lipca do września. Ekonomiści Reutersa szacowali wcześniej, że spadek może sięgnąć nawet 2,5 proc. Większość ekonomistów uważa, że to chwilowy spadek PKB. Są przekonani, że to efekt ceł Trumpa.
Japońska gospodarka kurczy się po cłach Trumpa
To eksport stanowił główny czynnik hamujący, ponieważ coraz bardziej odczuwalne stały się wyższe cła nałożone przez USA. Zwłaszcza dotknęły one producentów samochodów, mimo że w większości obniżyli oni ceny, by zaabsorbować wyższe taryfy. Mimo to odnotowali spadek wolumenu dostaw.
Stany Zjednoczone i Japonia sformalizowały we wrześniu porozumienie, na mocy którego wprowadzono podstawowe cła w wysokości 15 proc. na niemal cały import japońskich produktów do ISA. Wcześniej taryfy Trumpa na samochody miały wynosić 27,5 proc., a na większość innych towarów 25 proc.
Spadek PKB Japonii jest chwilowy? "To nie recesja"
"Spadek ten jest w dużej mierze spowodowany czynnikami jednorazowymi, takimi jak inwestycje w nieruchomości, na które wpłynęły zmiany regulacyjne" - powiedział ekonomista Kazutaka Maeda z Instytutu Badawczego Meiji Yasuda
Jego zdaniem, obecny spadek PKB Japonii to chwilowe niepowodzenie, nie początek recesji. Nie zmienia to faktu, że japońskiej gospodarce brakuje dziś "silnej dynamiki, ale trend nadal wskazuje na stopniowe ożywienie w ciągu najbliższego roku lub dwóch" - wyjaśnia ekonomista.
Eksperci generalnie uważają, że dane o PKB za ten kwartał będą miały marginalny wpływ na decyzje Banku Japonii o stopach procentowych w kontekście m.in. inflacji. Przeciwnego zdania jest część ekonomistów związanych z japońskim rządem.
Nie tylko cła Trumpa psują japońską gospodarkę
W kryzysie są także sektory japońskiej gospodarki, na które nie oddziaływały bezpośrednio amerykańskie cła. Reuters wylicza, że inwestycje w budownictwo mieszkaniowe również miały wpływ na wzrost gospodarczy, bo wprowadzone w kwietniu bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące efektywności energetycznej spowolniły ich realizację.
Konsumpcja prywatna, która stanowi ponad połowę produkcji gospodarczej w Japonii, wzrosła o zaledwie 0,1 proc., co jest zgodne z szacunkami rynkowymi. Był to wynik niższy niż 0,4 proc. w drugim kwartale, co wskazuje, że wysokie koszty żywności zwiększyły niechęć do wydawania pieniędzy.
Wydatki inwestycyjne, a więc kolejny kluczowy czynnik napędzający wzrost, wzrosły o 1,0 proc. w trzecim kwartale, przekraczając tym samym szacunki rynkowe na poziomie 0,3 proc.
"Konsumpcja prywatna wzrosła szósty kwartał z rzędu, a wydatki inwestycyjne wzrosły czwarty kwartał z rzędu. To wzmacnia nasze przekonanie, że gospodarka nadal znajduje się na ścieżce umiarkowanego ożywienia" - powiedział w oświadczeniu Minoru Kiuchi, minister ds. ożywienia gospodarczego.
Niemniej jednak japoński rząd zamierza zapobiec dalszym wahaniom w gospodarce:
"Od końca zimy do mniej więcej wiosny będziemy wprowadzać środki, które realnie poprawią sytuację dochodową gospodarstw domowych. Dlatego, jeśli chodzi o wspieranie konsumpcji w pierwszej połowie przyszłego roku, jest to czynnik pozytywny" - powiedział ekonomista Nomura Securities Uichiro Nozaki.












