Kasa samoobsługowa Biedronki z ukrytą funkcją. Raz skorzystasz i już nie przestaniesz
Biedronka zainstalowała pierwsze kasy samoobsługowe już 6 lat temu w 2017 roku. Nowinka szybko stała się powszechnie obowiązującym wyposażeniem większości sklepów sieci. Obecnie klientom ciężko wyobrazić sobie zakupy bez możliwości skorzystania z kas samoobsługowych. I choć niejeden odwiedza Biedronkę niemal codziennie, wciąż niewielu wie, że sieć wprowadziła w nich funkcjonalność, która dotąd nie była dostępna. Ukryta funkcja z miejsca stała się hitem wśród klientów Biedronki.
Biedronka swoje kasy samoobsługowe wdraża do sklepów od 6 lat, a klienci w tym czasie zdążyli już dobrze poznać się z funkcjonalnością. Wręcz nie brak takich zakupowiczów, którzy w zasadzie korzystają już niemal wyłącznie z nich w trakcie odwiedzin w Biedronce, omijając tradycyjne kasy, które obsługują kasjerzy. Nawet jednak wśród takich zapalonych fanów kas samoobsługowych Biedronki niewątpliwie znajdą się i tacy, którzy nie wiedzą o tym, że w urządzeniach mogą znaleźć ukrytą funkcję ułatwiającą zakupy.
Kasy samoobsługowe w Biedronce zostały wdrożone bez szkody dla pracowników już zatrudnionych. Nie wpłynęły także na poziom zatrudnienia w sieciówce. Wręcz przeciwnie, w rok od wprowadzenia kas samoobsługowych w sieci na jesieni 2017 roku liczba zatrudnionych w sklepach dyskontera pracowników wzrosła o 5 tys. osób.
Co ciekawe, wdrożenie kas samoobsługowych w sklepach Biedronki w 2017 roku nie było pierwszym podejściem do tego tematu. W 2013 roku Biedronka flirtowała z tym pomysłem, jednak wówczas koncept nie wyszedł poza sferę pilotażu. Obecnie natomiast kasy samoobsługowe w Biedronce są bardzo powszechne. Do końca 2020 roku sieciówka wdrożyła rozwiązanie w 1/3 swoich sklepów.
Zwyczajowo w jednym lokalu mieszczą się 3-4 kasy samoobsługowe. Rekordzistą wśród sklepów Biedronki pod względem liczby kas samoobsługowych jest natomiast placówka w Białymstoku. Dyskonter zainstalował tam bowiem aż 8 kas samoobsługowych pod jednym dachem.
Bez wątpienia nawet jednak wśród największych zwolenników kas samoobsługowych, które potrafią obsłużyć nasze zakupy szybko i bez płatności gotówkowej, znajdą się tacy, którzy nie wiedzą nic o ukrytej funkcji, jaka w urządzeniu się mieści. Biedronka wprowadziła bowiem możliwość, która wcześniej nie była dostępna, a może jeszcze bardziej usprawnić nasze zakupy w placówkach dyskontera.
Ukrytą funkcją w kasach samoobsługowych Biedronki, o której mowa, jest sprzedaż ilościowa. Ta funkcja może znacznie przyspieszyć nasze zakupy w przypadku, gdy kupujemy kilka tych samych towarów - np. batonów, butelek napoju, kostek masła czy opakowań pieluch. Dzięki niej bowiem nie musimy wbijać każdego jednego przedmiotu na skanerze osobno, a wystarczy zastosowanie sprzedaży ilościowej.
Aby skorzystać ze sprzedaży ilościowej w kasie samoobsługowej Biedronki wystarczy kilka prostych kroków. Musimy kolejno:
- na ekranie dotykowym znaleźć u dołu ikonkę czerwonego plusa z podpisem "sprzedaż ilościowa",
- nacisnąć na przycisk "sprzedaż ilościowa",
- po jego wybraniu wprowadzić ilość danego towaru, którego kupujemy wielokrotność,
- gdy już wpiszemy liczbę sztuk danego towaru, skanujemy jeden egzemplarz,
- do strefy pakowania możemy teraz przenieść wszystkie sztuki towaru, który zeskanowaliśmy z funkcją sprzedaży ilościowej i gotowe.
Jak widać więc, jest to funkcja zdecydowanie przyspieszająca zakupy w sytuacji, gdy kupujemy więcej niż jedną sztukę wybranego produktu. Na grupach gromadzących klientów Biedronki w mediach społecznościowych, jak chociażby "Biedronkowe cuda", możemy przeczytać bardzo pozytywne opinie na temat ukrytej funkcji. Nie brak i takich, w których klienci rozpływają się nad możliwością, jaką roztacza przed nimi sprzedaż ilościowa - deklarują wprost, że nie wyobrażają sobie już zakupów bez korzystania z tego ułatwienia.
Przemysław Terlecki