KE: Polska z najwyższą inflacją w UE w 2022 roku

Komisja Europejska podwyższyła prognozę wzrostu PKB dla Unii Europejskiej w 2021 r. z 4,8 proc. do 5 proc., a dla Polski do 4,9 proc. z 4,8 proc. W 2022 r. nasza gospodarka ma rozwijać się w tempie 5,2 proc., a w 2023 r. - 4,4 proc. Inflacja w tym i przyszłym roku utrzyma się na podwyższonym poziomie - przynajmniej 5 proc. Znacząco obniży się dopiero w 2023 r.

Wzrost PKB Unii Europejskiej wyniesie w 2021 r. - 5 proc. , w 2022 r. - 4,3 proc. i 2,5 proc. w 2023 r. - wynika z jesiennej prognozy, przedstawionej w czwartek przez Komisję Europejską. Najnowsze rokowania są częściowo bardziej optymistyczne niż te z lata.

Zgodnie z jesienną prognozą gospodarczą Komisji Europejskiej, tempo wzrostu PKB całej Unii w roku 2021 wyniesie 5 proc. Szacunki te są 0,2 punkta proc. wyższe niż z lipca br. Jednocześnie, Komisja obniżyła prognozę wzrostu PKB dla roku 2022 z 4,5 proc. na 4,3 proc.

Natomiast prognozowane stopy wzrostu dla strefy euro to: 5 proc. w 2021 r., 4,3 proc. w 2022 r. i 2,4 proc. w 2023 r.

Reklama

Komisja zastrzega jednocześnie, że spełnienie się tych prognoz zależy w dużej mierze od dwóch czynników: dalszego rozwoju pandemii Covid-19 i tempa, w jakim podaż będzie nadążać za gwałtownie rosnącym popytem po otwarciu gospodarek UE. 

Polska: inflacja i PKB na piątkę

Komisja Europejska podwyższyła w czwartek prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 r. z 4,8 proc. do 4,9 proc. Jednocześnie podtrzymała prognozę, że w przyszłym roku polska gospodarka urośnie o 5,2 proc. Z kolei w 2023 r. PKB Polski wzrośnie o 4,4 proc.

- Polska gospodarka odbiła się mocno w pierwszej połowie 2021 r., osiągając w drugim kwartale poziom PKB sprzed pandemii. Oczekuje się, że wzrost gospodarczy pozostanie dynamiczny mimo zakłóceń podaży i gwałtownie rosnących cen towarów, głównie napędzanych przez malejące oszczędności gospodarstw domowych i szybki wzrost inwestycji - podała Komisja Europejska.

Według nowych prognoz, inflacja HICP (zharmonizowany wskaźnik dla wszystkich krajów UE, inny niż podawany przez GUS - CPI) w Polsce w 2021 r. osiągnie średniorocznie 5,0 proc., w 2022 r. - 5,2 proc.; w 2023 r. spowolni do 2,6 proc. To wyższe poziomy niż jeszcze KE prognozowała w lipcu, gdy na 2021 r. zakładała poziom 4,2 proc., a na przyszły 3,1 proc.

Komisja Europejska w przedstawionych w czwartek prognozach spodziewa się, że wzrost gospodarczy w Polsce w latach 2021-2023 pozostanie silny. Rosnące dochody gospodarstw domowych, stopniowy spadek stopy oszczędności i wsparcie dochodów osobistych w postaci zmian podatkowych prawdopodobnie zwiększą konsumpcję prywatną w 2022 roku oraz, w mniejszym stopniu, również w 2023 roku.

Wzrost wydatków inwestycyjnych również pozostanie dynamiczny, dzięki dobrej kondycji finansowej spółek, potrzebie zwiększania ich zdolności produkcyjnych i niskim kosztom finansowania. Powinno to wspierać m.in. sektor budowlany.

Eksport będzie prawdopodobnie korzystać na odrodzeniu gospodarek najważniejszych partnerów handlowych Polski. Bilans handlowy będzie jednak kontrybuował negatywnie do PKB w 2021 i 2022 roku, gdyż silny wzrost popytu krajowego pociągnie w górę import.

Problemem niski poziom szczepień

Wśród czynników ryzyka dla polskiej gospodarki Komisja Europejska wymienia silniejszą niż prognozowana obecnie inflację, a także nagły wzrost przypadków Covid-19, zwłaszcza biorąc pod uwagę relatywnie niski wskaźnik wyszczepienia w Polsce.

Komisja Europejska oczekuje, że miejsc pracy w Polsce będzie nadal przybywać wraz ze wzrostem gospodarki, ale rosnące problemy z dostępem do siły roboczej znacząco ograniczą możliwości wzrostu zatrudnienia. Komisja prognozuje, że stopa bezrobocia w Polsce wzrośnie na koniec 2021 roku do 3,3 proc., a na koniec 2023 roku spadnie do 3,0 proc.

Wzrost płac powinien się utrzymywać, napędzany niedoborem nowych pracowników i wzrostem płacy minimalnej w 2022 roku.

Rosnące ceny surowców, wzrost popytu, trudności po stronie podażowej przyczyniły się zdaniem Komisji Europejskiej do mocnego wzrostu inflacji w Polsce w ostatnich miesiącach. W ocenie Komisji wysoka dynamika cen będzie utrzymywała się przez pozostałą część 2021 roku, a także w 2022 roku, głównie jako rezultat wzrostu cen energii i kosztów pracy. Również ceny żywności będą nadal rosły.

Deficyt i dług spadną

Komisja prognozuje, ze deficyt sektora gg (finansów publicznych) w Polsce spadnie do 3,3 proc. PKB na koniec 2021 roku z 7,1 proc. przed rokiem. Dochody - głównie z podatków i kontrybucji socjalnych - powinny mocno rosnąć, dzięki odrodzeniu gospodarki, sprzyjającej sytuacji na rynku pracy oraz czynnikom cyklicznym. Po stronie wydatków spodziewane są znacząco niższe koszty związane z pomocą dla sektorów zagrożonych wpływem pandemii koronawirusa. Natomiast dodatkowy koszt związany z wypłatą 14 emerytury może zwiększyć deficyt w 2021 roku o prawie 0,5 proc. PKB. W 2022 roku deficyt gg powinien spaść do 1,8 proc. PKB, a w 2023 roku wzrosnąć do 2,1 proc. PKB.

KE prognozuje, że dług publiczny na koniec 2023 roku wyniesie 49,5 proc. PKB, wobec 57,4 proc. PKB w 2020 roku. 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PKB | UE | prognozy PKB | gospodarka | Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »