Kiedy Samer A. trafi do Polski? "Wniosek przekazany do tłumaczenia"

Prokuratura informuje, że wniosek o ekstradycję Samera A. ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Polski został przekazany do tłumaczenia. W przyszłym tygodniu powinien zostać przekazany stronie emirackiej.

Wniosek o ekstradycję i tymczasowe aresztowanie Samera A. został przekazany do tłumaczenia; mamy nadzieję, że w połowie przyszłego tygodnia zostanie przekazany Zjednoczonym Emiratom Arabskim - poinformowała w czwartek rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak.

Samer A. został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował w środę, że poszukiwany czerwoną notą Interpolu obywatel polski Samer A., były członek zarządu spółki OTS Switzerland Gmbh (Grupa Orlen) został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Rzecznik Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak przypomniała na czwartkowej konferencji prasowej, że Samer A. był poszukiwany w postępowaniu Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Dodała, że chodzi o zawarcie trzech niekorzystnych kontraktów zakupu ropy naftowej i wyrządzenie szkody spółkom OTS Switzerland Gmbh (Grupa Orlen) i Orlen S.A. na kwotę ok. 1,5 miliarda zł.

Reklama

- W tej chwili w Prokuraturze Krajowej jest wniosek Prokuratora Regionalnego w Warszawie o ekstradycję i tymczasowe aresztowanie pana Samera A. Wniosek został przekazany do tłumaczenia. Mamy nadzieję, tak założyliśmy, że w połowie przyszłego tygodnia wniosek ten wraz z załącznikami, o których stanowi nasza umowa z ZEA, zostanie przekazany stronie emirackiej - poinformowała Adamiak. Przekazała, że mężczyzna został zatrzymany w Dubaju.

Trwa śledztwo w sprawie spółki OTS

W śledztwie ws. spółki Orlen Trading Switzerland GmbH (OTS) dotychczas wystąpiono z wnioskami o pomoc prawną do Szwajcarii, Singapuru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dwóch b. członków zarządu tej spółki jest poszukiwanych listami gończymi - informowała warszawska prokuratura.

Niedawno - w grudniu 2024 r. - warszawski sąd rejonowy postanowił o tymczasowym aresztowaniu b. członków zarządu OTS. Wnioskowała o to prokuratura, aby rozpocząć ich poszukiwania. Po uwzględnieniu wniosku o areszt prokurator wydał postanowienia o poszukiwaniu obu podejrzanych listami gończymi.

Sprawa zaliczek wypłaconych przez OTS była jednym z powodów nieudzielenia przez Zwyczajne Walne Zgromadzenie Orlenu w czerwcu 2024 r. absolutorium poprzedniemu zarządowi spółki, gdy prezesem był tam Daniel Obajtek. W uzasadnieniu przyjętych przez akcjonariuszy uchwał - dotyczyły one łącznie 11 osób - wskazano wówczas m.in. "niedopełnienie obowiązków w sprawowaniu kierownictwa strategicznego i operacyjnego oraz nadzoru właścicielskiego w stosunku do spółki Orlen Trading Switzerland", a związanych z wdrożeniem obowiązujących dla grupy Orlen polityki i wewnętrznych zasad w zakresie wydatkowanych kwot, w tym związanych z przygotowaniem do transakcji handlowych.

W grudniu 2024 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie postanowiło z kolei, że spółka będzie mogła dochodzić roszczeń o naprawienie szkód przez byłych członków zarządu, przy czym roszczenia mogą obejmować niekorzystne decyzje inwestycyjne, jak również działania związane właśnie ze spółką OTS. Podczas obrad akcjonariuszy obecny prezes Orlenu Ireneusz Fąfara wyjaśnił, że w sprawie przedpłat na ropę naftową zamawianą za pośrednictwem OTS, "postępowanie w Szwajcarii toczy się przy zaangażowaniu renomowanych firm światowych, zarówno o charakterze prawnym detektywistycznym, przy współpracy z prokuraturą Szwajcarii i władz Zjednoczonych Emiratów Arabskich".

Orlen chce odzyskać zaliczki wpłacone przez OTS pośrednikom

W środę minister sprawiedliwości poinformował, że Samer A. został zatrzymany na terytorium ZEA. Przypomniał, że jest on współpodejrzany o wyrządzenie szkody spółkom OTS Switzerland Gmbh (Grupa Orlen) i Orlen S.A. na kwotę ok. 370 milionów USD. Przekazał też, że prokuratura w bliskiej współpracy z polskim MSZ "pilnie rozpoczyna procedurę ekstradycji podejrzanego do Polski".

Orlen jest zdeterminowany, aby odzyskać zaliczki wypłacone przez zależny Orlen Trading Switzerland pośrednikom za dostawy ropy naftowej, które nie zostały zrealizowane - informowała 8 stycznia spółka. Jak podkreślił Orlen, przedpłaty dokonane w 2023 r. w wysokości 400 mln dolarów, bez odpowiednich zabezpieczeń, nie są standardową praktyką rynkową. Spółka przypomniała, że z tego powodu, w kwietniu 2024 r., dokonała odpisu w skonsolidowanym wyniku w wysokości 1,6 mld zł. Orlen zwrócił jednocześnie uwagę, że dla porównania, w latach 2018-2023 zawarł ponad 1000 transakcji dotyczących zakupu ropy naftowej na sumę ponad 100 mld zł "i nie zapłacił w tym czasie ani razu przedpłaty".

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »