KNF ma wątpliwości jak lustrować
Wchodząca w czwartek w życie ustawa lustracyjna będzie dotyczyć także firm z rynku kapitałowego i finansowego. Firmy te jednak wciąż mają wątpliwości co do zasad stosowania nowych przepisów.
Zgodnie z ustawą, osobami pełniącymi funkcje publiczne i lustrowanymi są członkowie organu zarządzającego, nadzorczego lub podmiotu kontrolnego, podlegającego nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Nadzorowi KNF podlegają spółki giełdowe, domy maklerskie, firmy ubezpieczeniowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych i towarzystwa emerytalne. Oświadczenia lustracyjne dotyczą też banków.
Sama KNF ma wątpliwości. Jej przewodniczący, Stanisław Kluza powiedział w środę PAP, że Urząd Komisji jest przygotowany do rozesłania zawiadomień o obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego, ale są jeszcze "techniczne" kwestie do wyjaśnienia. KNF czeka w tej sprawie na odpowiedź.
"Pierwsza - co to są podmioty, które są podmiotami nadzorowanymi przez KNF. Czy jeśli w zakładzie pracy jest pracowniczy program emerytalny, to musimy lustrować cały ten zakład? Czy jeżeli wydajemy zezwolenia dla maklerów, doradców, brokerów, to w związku z tym musimy zlustrować całą bazę tych osób?" - powiedział Kluza.
Nie wiadomo też, czy do zagranicznych spółek notowanych na warszawskiej Giełdzie, w których władzach są obcokrajowcy, KNF musi wysyłać za granicę zawiadomienia o konieczności lustracji.
"Mamy czas, żeby to wykonać do połowy kwietnia" - dodał Kluza.
Prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział PAP, że ZBP wystąpił do KNF z prośbą o wyjaśnienie m.in. tego, czy ustawa dotyczy zagranicznych obywateli będących we władzach banków. "Pojawia się też problem osób, które przybyły do Polski w ostatnich latach, nawet z polskimi korzeniami" - dodał.
Podkreślił, że banki stosują się do przepisów prawa. "Niewątpliwie cała ta operacja pochłonie trochę czasu i będzie trochę kosztować. Ja mam tylko nadzieję, że wreszcie te sesje różnego rodzaju sprawdzeń miną po to, żebyśmy mogli zacząć rozwiązywać konkretne problemy" - dodał prezes ZBP.
Prezes Izby Domów Maklerskich Maria Dobrowolska powiedziała PAP, że wchodzące przepisy dotyczą wszystkich emitentów, także zagranicznych, funduszy, samej giełdy. Izba ma już analizę z kancelarii prawnej, ale jeszcze będzie ona uzupełniana.
"Dla naszego rynku nawet nie jest ważna sama lustracja w stosunku do osób fizycznych. Ale ja się boję, jak zareagują emitenci - że decyzja organu statutowego, decyzja właścicielska, jest anulowana przez decyzję administracji państwowej" - powiedziała Dobrowolska.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu do IPN zwróciły się firmy ubezpieczeniowe, pośrednicy ubezpieczeniowi i towarzystwa emerytalne. Wątpliwości Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) dotyczą sprecyzowania kręgu osób, które będą lustrowane. Chodzi m.in. o możliwości lustrowania zagranicznych obywateli będących we władzach spółek.
"O ile ustawowe zwolnienie z obowiązku zachowania tajemnicy państwowej i służbowej jest skuteczne w stosunku do obywateli polskich, to osoby nie będące obywatelami polskimi nie mogą swojego działania polegającego na złożeniu oświadczenia, w którym ujawnią tajemnicę państwową swojego kraju usprawiedliwiać brzmieniem ustawy" - napisała PIU w piśmie do IPN.
Nie jest też jasna - zdaniem środowiska ubezpieczeniowego - kwestia współpracy z organami bezpieczeństwa innych państw. Nie ma bowiem listy państw, które powinny być traktowane jako państwa komunistyczne o systemie totalitarnym.
W przypadku niezłożenia oświadczenia lustracyjnego przez osobę lustrowaną w wyznaczonym terminie następuje obligatoryjna utrata funkcji publicznej.