- To jest ta ustawa, którą przygotowuje pani minister zdrowia, o której rozmawiała z panem ministrem finansów i to jest realizacja tych zadań, które mają umożliwić zapewnienie ciągłości realizacji świadczeń zdrowotnych - powiedział w środę rzecznik rządu Adam Szłapka.
Dodał, że projekt ma nadany tryb pilny, aby jak najszybciej wszedł w życie.
Rząd liczy na podpis prezydenta pod ustawą
Szłapka wyjaśnił, że rząd jest otwarty na spotkanie z przedstawicielami Naczelnej Izby Lekarskiej.
- Partnerem dla Naczelnej Izby Lekarskiej jest Ministerstwo Zdrowia, które jest gotowe na takie spotkanie i na pewno będzie prowadzić dialog, co do tego nie ma żadnych wątpliwości - zapewnił.
Rzecznik poinformował, że projekt zostanie szybko wysłany do Sejmu.
- Zakładamy, że już marszałek (Włodzimierz - red.) Czarzasty nada odpowiedni bieg tej ustawie, żeby mogła być jak najszybciej przeprocedowana przez Sejm, dalej przez Senat i będzie mogła uzyskać podpis prezydenta. Ustawa jest ważna, więc zakładam, że Polacy mogą w przypadku tej ustawy liczyć na podpis prezydenta. Pani minister (zdrowia Jolanta - red.) Sobierańska-Grenda jest także w kontakcie z przedstawicielami koła prezydenckiego i mam nadzieję, że w przypadku tej ustawy interes Polaków wygra nad bieżącą walką polityczną - ocenił.
Resort zdrowia chce dosypać pieniędzy do NFZ
Propozycja resortu zdrowia, którą zajął się w środę rząd, zakłada przekazanie ok. 3,6 mld zł z Funduszu Medycznego do Narodowego Funduszu Zdrowia na sfinansowanie tzw. nadwykonań.
Jak wskazano, w 2024 r. Narodowy Fundusz Zdrowia ze składki zdrowotnej dodatkowo sfinansował tzw. świadczenia ponadlimitowe dla dzieci za blisko 2,4 mld zł, które nie zostały zrefundowane ze środków Funduszu Medycznego w związku z przekroczeniem limitu. Uzasadniono, że limit ten jest znacząco zaniżony, co oznacza, że większość kosztów tzw. nadwykonań jest finansowana ze środków własnych NFZ, a nie ze środków Funduszu Medycznego.
Resort zdrowia szacuje, że wyłączenie stosowania limitu w 2025 r. pozwoli na dodatkowe przekazanie Narodowemu Funduszowi Zdrowia z Funduszu Medycznego ok. 3,6 mld zł. W piśmie MZ kierującym projekt do rozpatrzenia przez rząd zaznaczono, że z uwagi na obecną sytuację finansową NFZ konieczne jest zapewnienie mu środków na pokrycie kosztów nadwykonań. Dodano, że w związku z tym znowelizowana ustawa musi wejść w życie 15 grudnia br.
Prezydent ma swój projekt zmian
Swoją propozycję zmian w Funduszu Medycznym złożył do Sejmu prezydent Karol Nawrocki. Zakłada utworzenie dwóch nowych subfunduszy w ramach Funduszu Medycznego: infrastruktury bezpieczeństwa i chorób rzadkich dzieci.
Natomiast kolejne z proponowanych rozwiązań zwiększa limit kwoty możliwej do przekazania NFZ w 2025 r. z Funduszu Medycznego. W uzasadnieniu podkreślono, że jest to interwencja w sytuacji "faktycznej utraty płynności" przez NFZ. Zaznaczono, że według Ogólnopolskiego Zrzeszenia Szpitali Onkologicznych zaległość w płatności dla tych placówek na koniec września to 1,35 mld zł. Podkreślono, że na 12 listopada na koncie Funduszu Medycznego zgromadzonych było 7 mld zł, a prognozowany stan środków na koniec roku to 4,4 mld zł.
"Inicjatywa pana prezydenta ma na celu dostosowanie narzędzi Funduszu Medycznego do aktualnych wyzwań, aby skutecznie wspierać bezpieczeństwo zdrowotne obywateli oraz stabilność całego systemu" - podkreślono w uzasadnieniu.
Fundusz Medyczny według Karola Nawrockiego
Projekt prezydencki przewiduje, że maksymalna wysokość środków przekazanych z Funduszu Medycznego do NFZ na finasowanie świadczeń dla dzieci w 2025 r. nie może być wyższa niż 4,4 mld zł. Oznacza to podniesienie limitu możliwych do przekazania NFZ pieniędzy w 2025 r.
Ponadto minimalne wpłaty z budżetu państwa na Fundusz Medyczny w latach 2025-2029 zostaną zwiększone o blisko 30 proc. W uzasadnieniu podkreślono, że w tym okresie Fundusz Medyczny zostanie zasilony kwotą co najmniej 26,1 mld zł.
Prezydencki projekt zakłada także wykorzystanie Funduszu Medycznego na poprawę jakości teleinformatycznej obsługi pacjentów, w tym stworzenie Centrum Obsługi Pacjenta.












