Kto wypije to piwo?
Przedstawiciele branży piwnej biją na alarm. Jeśli podatek akcyzowy zostanie utrzymany na obecnym poziomie, to tysiące pracowników browarów i współpracujących z nimi firm mogą stracić pracę.
Według przedstawicieli branży piwnej winna jest akcyza która jest zbyt wysoka. Obecnie rynek rodzimy chroniony jest wysokimi cłami, jednak w chwili akcesji do Unii bariery te zostaną zniesione. W Czechach i Niemczech akcyza jest dwa razy mniejsza niż w Polsce. Ponadto małe browary mają do 50 proc. ulgi w jej naliczaniu. Pracodawcy przemysłu piwowarskiego wyliczyli iż, z powodu różnic w opodatkowaniu w Czechach 0,5-litrową butelkę piwa można kupić za ok 1 zł, na Słowacji - 1,5 zł, a w Niemczech - 1,8 zł. W Polsce kosztuje ona 2,6 zł.
Analitycy branży piwnej podkreślają iż, nie bez znaczenia pozostaje nierejestrowany handel przygraniczny. Jednak po wejściu naszego kraju do UE ożywi się znacznie. Tzw "mrówki " zaczną przywozić do Polski duże ilości taniego piwa.
Obecnie w Unii Europejskiej różnice w cenach sprawiły, że aż 20 proc. piwa spożywanego w Danii pochodzi z Niemiec, gdzie akcyza wynosi 9 euro/hl (w Danii 36,14 euro/hl).
Z szacunków producentów wynika, że spadek sprzedaży krajowych wytwórców o 20 proc. spowodowałby m.in. utratę 900 mln zł wpływów budżetowych rocznie. Wymusiłby też bolesną restrukturyzację, zwłaszcza małych oraz średnich browarów.
Część z nich zlokalizowana jest w rejonach o wysokim bezrobociu. Jak wyliczyli przedstawiciele branży, łączna wielkość podatków wliczonych w koszty, a więc znajdujących odzwierciedlenie w cenie piwa, stanowi ponad 66 proc. przychodów całej branży piwowarskiej. Podatek ten w dużym stopniu przesądzi o konkurencyjności cenowej polskiego produktu wobec zagranicznych.
Przemysł piwowarski, kooperując z innymi sektorami gospodarki, np. rolnictwem, hutami szkła, producentami opakowań, handlem i transportem, wpływa na dochody około 300 tys. Polaków.
Dlatego zniwelowanie różnic w opodatkowaniu piwa w Polsce i krajach ościennych jest nie tylko sposobem na zapewnienie konkurencyjności krajowym browarom, ale także na uniknięcie problemów społecznych w tym zmianę kultury picia.
