Kupujemy rosyjski gaz drożej niż wynosi jego cena rynkowa - Łukaszenka
- Białoruś kupuje obecnie gaz od Rosji po wyższej cenie, niż nabywcy w Europie - ocenił w poniedziałek prezydent Alaksandr Łukaszenka. Jego zdaniem, Moskwa mogłaby pomóc Białorusi, obniżając cenę surowca na tle spadku cen na rynkach.
- Jeśli chcecie pomóc, zaproponujcie nam rynkową cenę na gaz. Dzisiaj w Europie Rosja sprzedaje gaz po 80 dolarów, nie drożej niż 90 dolarów, a my płacimy 127 dolarów (za tys. metrów sześciennych) - powiedział w poniedziałek Łukaszenka, cytowany przez swoją służbę prasową.
Wcześniej służba prasowa rządu Białorusi poinformowała, że premierzy obu krajów Siarhiej Rumas i Michaił Miszustin rozmawiali o cenie gazu w trakcie rozmowy telefonicznej.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
"Strony omówiły szereg aktualnych kwestii dotyczących współpracy energetycznej, w tym cenę gazu dla Republiki Białorusi, przy uwzględnieniu dynamiki cen na surowce energetyczne na rynku światowym" - napisano w oświadczeniu. Jak przypomniała agencja Interfax-Zachód, 2 kwietnia prezydent Łukaszenka oświadczył, że w obecnych warunkach cena rosyjskiego gazu dla Białorusi powinna być niższa od ceny przewidzianej w umowie i wynosić 40-45 dol. za 1 tys. metrów sześciennych.
Minister energetyki Białorusi informował, że Białoruś zwróciła się do rosyjskiego Gazpromu z prośbą o obniżenie ceny surowca.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019
Białoruś kupuje od Rosji 20 mld metrów sześciennych gazu rocznie.