Mandat za grillowanie na balkonie to 500 zł. Jest tylko jedno wyjście, by go uniknąć

Mandat za grill brzmi niewiarygodnie w kraju takim jak Polska, w którym grillowanie jest jedną z najchętniej praktykowanych czynności w okresie wiosenno-letnim. Straż miejska lub policja mają pełne prawo ukarać nas mandatem w wypadku, gdy zdecydujemy się na grill na balkonie. Wówczas możemy zapłacić 500 zł mandatu. Jest jednak sposób na bezkarne grillowanie.

Mandat za grill, i to na własnym terenie, może brzmieć dość zaskakująco. Warto jednak o sprawie przypomnieć w momencie rozkręcania się sezonu grillowego, którego symbolicznym początkiem była majówka. Niezłym pomysłem może wydać się bowiem grill na balkonie w bloku, w końcu jesteśmy poza czterema ścianami, na przestrzeni ograniczonej przez budynek, ale jednak otwartej. To błąd - grillowanie na balkonie, choć nie wprost zabronione przez polskie przepisy, może zaowocować mandatem w wysokości 500 zł.

Reklama

Mandat 500 zł za grill na balkonie. Co mówią przepisy?

Co ciekawe, w polskim prawie nie ma zapisów bezpośrednio odnoszących się do zakazu lub dozwolenia przeprowadzania grilla na balkonie. Z jakiego więc powodu możemy dostać mandat 500 zł od straży miejskiej?

Grillowanie na balkonie może narazić nas na otrzymanie mandatu z tytułu zagrożenia przestrzeni balkonu i okolicy ogniem. Tradycyjny grill odbywa się w końcu w drodze spalania węgla lub brykietu i to one mogą stanowić szczególne niebezpieczeństwo na balkonie podczas grillowania. Takie zachowanie jawnie łamie przepisy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 2010 roku, a to wprost wskazuje: 

  • zabronione jest "rozpalanie ognia w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych albo sąsiednich obiektów",
  • zabronione jest "przechowywanie materiałów palnych oraz stosowanie elementów wystroju i wyposażenia wnętrz z materiałów palnych w odległości mniejszej niż 0,5 m od urządzeń i instalacji, których powierzchnie zewnętrzne mogą nagrzewać się do temperatury przekraczającej 100℃".

Jak nietrudno się domyślić, balkon pozostaje miejscem, które jak najbardziej podpada pod przepisy wspomnianego rozporządzenia. Nawet jeśli tematu grilla na balkonie nie poruszają zapisy regulaminu wspólnoty mieszkaniowej, której jesteśmy częścią, może spotkać nas kara z tytułu naruszenia zasad wynikających z przepisów przeciwpożarowych. Co więcej, jeśli faktycznie stanie się najgorsze i dojdzie do wypadku z rozprzestrzenieniem ognia, winnemu może grozić nawet 12 lat więzienia.

Mandat za uciążliwy grill na balkonie. Sąsiad może "dorzucić coś od siebie"

Mandat z tytułu rozpalenia grilla na balkonie możemy otrzymać także w wypadku, gdy uprzykrzamy życie naszym sąsiadom. Jeśli już bowiem zdecydujemy się złamać przepisy rozporządzenia dotyczącego zasad przeciwpożarowych, nasze grillowanie na balkonie może dać się we znaki sąsiadom. W takim wypadku grozić może nam nawet sprawa przed sądem.

Rozpalając grilla na balkonie, musimy liczyć się z oskarżeniem nas o immisję pośrednią, która opisana jest w art. 144 Kodeksu cywilnego. Immisja pośrednia tłumaczona jest w prawie jako uciążliwe zachowanie postronnych, które zakłóca korzystanie z mieszkania oraz negatywnie na nie wpływa. Szczególnie narażeni są więc na oskarżenie z tego tytułu ci, którzy niejednokrotnie grillowali na balkonie i truli sąsiadów dymem. 

Tutaj rozstrzał kar jest szerszy niż w przypadku złamania rozporządzenia i nie kończy się na grzywnie. Za immisję pośrednią grozi pouczenie, mandat - również w wysokości 500 zł - ale można nawet spotkać się z zaskarżającym nas sąsiadem w sądzie.

Jak legalnie zrobić grilla na balkonie? Jest sposób, by uniknąć mandatu

W internecie znaleźć możemy porady na to, jak zorganizować sobie grilla na balkonie, aby zachowane zostały zasady bezpieczeństwa. Zgodnie z poradnikami, aby bezpiecznie grillować na balkonie należy:

  • pozbyć się materiałów łatwopalnych z otoczenia,
  • ustawić grilla tak, by znajdował się możliwie daleko od powierzchni i materiałów, które są łatwopalne, a nie możemy się ich pozbyć z otoczenia balkonu,
  • zapewnić grillowi ustawienie, które zapewni dobre zabezpieczenie przed niekontrolowanym rozsypaniem się materiału palnego.

Lepiej tych porad nie brać sobie jednak do serca, ponieważ - choć praktyczne - nie uchronią nas od kary, jeśli na miejscu zjawi się straż miejska. Funkcjonariusze bez wątpienia nie przyjmą żadnych wytłumaczeń, a wskażą jedynie, że rozpalanie grilla na balkonie stwarza zagrożenie i koniec kropka. Wyżej wymienione porady lepiej stosować także, gdy organizujemy grilla we własnym domu jednorodzinnym na balkonie, poza miastem lub oczami funkcjonariuszy.

Co warto dodać, także grill na balkonie na ostatnim piętrze w bloku, grozi mandatem. Nawet jeśli dym unosi się wysoko, a my jesteśmy na ostatniej kondygnacji, możemy otrzymać mandat za łamanie zasad przeciwpożarowych. Jest jednak jeden sposób, by legalnie zapewnić sobie przysmaki z grilla na balkonie i nie martwić się karą - postawmy po prostu na grill elektryczny.

Nie brak ofert takich sprzętów, także niedrogich, które mogą pozwolić nam upichcić posiłek bez konieczności zabawy z żywym ogniem. W takiej sytuacji nie tylko nie narażamy okolicy na niekontrolowany zapłon, ale także jednym zapachem, jaki wygenerujemy jest nie śmierdzący dym, a woń grillowanego jedzenia.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mandat | grill | straż miejska | balkon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »