Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
MI o drogach jeszcze bezpłatnych
"Chodzi o te drogi, które dziś jeszcze są bezpłatne. Taką obietnicę gabinet Mateusza Morawieckiego złożył w Krajowym Planie Odbudowy (KPO - PAP), zatwierdzonym przez Komisję Europejską" - napisał portal.
"W MI (Ministerstwie Infrastruktury - PAP) nie są prowadzone, ani nie są planowane prace związane z objęciem odcinków dróg ekspresowych opłatami za przejazd pojazdów lekkich (m.in. samochody osobowe, motocykle)" - podkreślono w komunikacie przesłanym mailem.
"Najbliższe rozszerzenie systemu poboru opłat jest planowane wyłącznie dla pojazdów o dmc (dopuszczalna masa całkowita - PAP) powyżej 3,5 tony oraz autobusów. Docelowo system poboru opłat od tych pojazdów powinien objąć wszystkie autostrady i drogi ekspresowe wybudowane i oddane w użytkowanie od ostatniego rozszerzenia sieci dróg płatnych. Sieć objęta opłatą elektroniczną od tych pojazdów będzie sukcesywnie rozszerzana o nowe odcinki dróg oddawane do ruchu. Będzie to wypełnienie zobowiązań zawartych w Krajowym Planie Odbudowy" - wyjaśnił w komunikacie rzecznik prasowy MI Szymon Huptyś.
Rząd będzie szukał dochodów w naszych kieszeniach?
Wcześniej w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił na konferencji prasowej, że w dyskusjach w ramach rządu nie było mowy o płatnych drogach ekspresowych i nic mu nie wiadomo o tym, żeby była taka decyzja rządu.
"W Polsce płatnymi drogami są autostrady i to nie wszystkie zresztą. W dyskusjach w ramach rządu nie było mowy o płatnych drogach ekspresowych" - zapewnił rzecznik rządu.