MI skomercjalizuje zarząd nad drogami
Resort infrastruktury zamierza szybko przekształcić dyrekcję dróg publicznych w samodzielną spółkę. Postara się też o zwiększenie gwarancji kredytowych dla innego swego podopiecznego - PKP - aż do 6 mld zł. Przewoźnik może być zadowolony, bo w najbliższym czasie nie będzie nowych koncesji dla jego konkurentów.
Wojciech Janczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury (MI), zapewnia, że projekt "Ustawy o Budowie i Eksploatacji Dróg Krajowych" w lipcu trafi do Sejmu. Resort chciałby jak najszybciej uzyskać podstawę prawną do przekształcenia Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Autostrad (GDDPiA) w podmiot prawa handlowego.
- Przekształcenie w spółkę pozwoli skomercjalizować działalność GDDPiA. Spółka powstanie przed końcem roku. Tak jak do tej pory będzie zarządzać drogami, ale będzie również rozliczana z nowych kredytów, o które teraz się staramy. Prawdopodobnie tym razem to jeszcze MI podpisze umowę kredytową, ale z prawem cesji na przyszłą spółkę - mówi minister Janczyk.
Na głęboką wodę
W tym roku z EBOR, EBI i Banku Światowego do sektora transportowego mają trafić pożyczki o łącznej wartości 500 mln EUR (2 mld zł). Część z nich zasili też PKP. Zgodnie z oczekiwaniem zarządu kolei, resort postara się, aby Skarb Państwa zwiększył poziom limitu gwarancji kredytowych dla PKP z 3,9 do 6 mld zł. Wojciech Janczyk podkreśla jednak, że MI nie zamierza dłużej chronić spółki przed działaniem wolnego rynku.
- Poziom gwarancji dla kredytów PKP musi zostać zwiększony, bo to pomoże kolejom odzyskać płynność finansową. Równowaga finansowa PKP jest jednak ściśle związana z urynkowieniem dotacji budżetowych dla spółki PKP Przewozy Regionalne oraz wpływami z prywatyzacji spółek z grupy PKP, przede wszystkim Cargo. Do przewozów regionalnych PKP dołożyły kilka miliardów złotych. Efekt końcowy jest taki, że kolej zaniedbała inwestycje i doprowadziła się do ruiny. Nie oznacza to jednak, że nadal będziemy trzymać nad firmą parasol ochronny. Zależy nam na dobrej prywatyzacji Cargo, lecz potrzeby przewoźnika to jedno, a interes klientów, wśród których jest też wiele spółek Skarbu Państwa, jak kopalnie i huty - to druga sprawa. Musimy doprowadzić do konkurencji na rynku transportu towarowego - zapowiada minister Janczyk.
Koncesje stop
Od 2003 roku MI zacznie wprowadzać w życie europejski system wydawania zezwoleń dla nowych przewoźników. Będzie on mniej uznaniowy od obecnego, co oznacza większe szanse na zezwolenie dla zainteresowanych. Do czasu wejścia w życie ustawy wprowadzającej system licencyjny MI wstrzymuje jednak wydawanie koncesji.
- Wstrzymaliśmy wydawanie koncesji, ale nie dlatego, że zależało na tym PKP. Chcemy uniknąć sytuacji, kiedy niektóre firmy posiadające koncesję, lecz nie spełniające warunków licencji, wystąpiłyby z roszczeniami o zachowanie praw nabytych. Za kilka miesięcy nowe firmy będą już mogły starać się o licencję. Natomiast przewoźnicy posiadający już koncesję będą mieli cztery lata okresu przejściowego, na uzyskanie licencji - mówi Wojciech Janczyk.
W zasięgu ręki
Wydanie licencji nie będzie zależne od indywidualnej oceny urzędnika resortu transportu, który dotychczas kierował się np. interesami Skarbu Państwa. Wytyczne co do oczekiwań wobec przewoźnika starającego się o licencję szczegółowo określa prawo europejskie. Wymagania dotyczą przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności finansowej.
Wstrzymanie wydawania koncesji ucieszy z pewnością PKP. Maciej Męclewski, szef zarządu kolei, uważa, że spółka Cargo potrzebuje czasu na modernizację nim rynek zostanie w pełni uwolniony.
