MON zwiększa tempo. Nowe maszyny, uproszczone szkolenie, więcej pilotów
Polska odbiera pierwsze śmigłowce AW149, ruszyła produkcja F-35 dla Sił Powietrznych, a Dęblin szkoli rekordową liczbę pilotów. "Zwiększamy możliwości, upraszczamy procedury, działamy konkretnie" - mówi szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiadając przyspieszenie modernizacji lotnictwa.
13 czerwca 2025 roku w Dęblinie odbyły się uroczystości z okazji 100-lecia Lotniczej Akademii Wojskowej, jedynej w Polsce uczelni kształcącej kandydatów na pilotów wojskowych. Wydarzenie swoją obecnością uświetnił wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Obchody miały nie tylko wymiar symboliczny, ale również strategiczny - dla bezpieczeństwa państwa i przyszłości krajowego przemysłu obronnego.
Podczas swojego wystąpienia Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę nie tylko na kwestię edukacji kadry dowódczej Wojska Polskiego. Wicepremier zapowiedział, że już w przyszłym tygodniu w Inowrocławiu odbędzie się uroczyste przekazanie pierwszych polskich śmigłowców AW149. Maszyny zostały zamówione w ubiegłym roku, a kontrakt uzupełniono w tym roku o leasing, co umożliwiło rozpoczęcie szkoleń pilotów jeszcze przed pełnym wdrożeniem sprzętu. "Już teraz mamy do przeszkolenia ogromną grupę pilotów. Upraszczamy procedury, zwiększamy możliwości szkoleniowe" - podkreślił szef MON.
W związku z rosnącymi potrzebami szkoleniowymi zwiększono również nabór do Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. Obecnie w uczelni studiuje 1792 osoby - 1134 podchorążych oraz 658 studentów cywilnych. "To nasza duma, nasza siła i odporność" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Minister poinformował także, że w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się produkcja myśliwców F-35 przeznaczonych dla Polski. "To maszyny tworzone od podstaw z myślą o polskich siłach powietrznych. Montaż końcowy odbędzie się we Włoszech" - wyjaśnił. Jak dodał, mechanizm ten został zaproponowany przez producenta i zaakceptowany przez stronę amerykańską. Po zakończeniu montażu maszyny trafią bezpośrednio do Polski.
Odnosząc się do modernizacji floty śmigłowców, minister potwierdził, że program zakupu śmigłowców szkolno-bojowych został uznany za jeden z priorytetów. "Sztab Generalny zaproponował nową hierarchię potrzeb: najpierw śmigłowce szkolno-bojowe, następnie ratownicze i duże maszyny transportowe" - wskazał. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że działania MON w tej dziedzinie są konsekwentne i systematyczne, a modernizacja sił powietrznych pozostaje jednym z kluczowych celów resortu.
Jednocześnie podczas wizyty Władysława Kosiniaka-Komysza, Cezary Tomczyk poinformował o sukcesach polskiego przemysłu zbrojeniowego. "Milion sztuk amunicji dziennie - tyle dziś produkuje MESKO w nowej hali w Skarżysku-Kamiennej" - poinformował w mediach społecznościowych wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. W opublikowanym wpisie podkreślił skalę przemian, jakie zaszły w polskim przemyśle zbrojeniowym w ciągu ostatnich miesięcy.
Jak przekazał Tomczyk, w ciągu zaledwie 10 miesięcy produkcja amunicji małokalibrowej w MESKO wzrosła o 500 proc.. "To nie jest modernizacja. To technologiczna rewolucja" - zaznaczył. Nowa hala produkcyjna, o powierzchni 4000 metrów kwadratowych, została wyposażona w cztery w pełni zautomatyzowane linie produkcyjne. Według Tomczyka, każda z nich działa "jak szwajcarski zegarek" - szybciej, precyzyjniej i bezpieczniej niż dotychczasowe rozwiązania.
W nowym zakładzie powstaje amunicja 9x19 mm, 5,56 mm i 7,62 mm - podstawowe kalibry wykorzystywane przez nowoczesne siły zbrojne. Wszystkie komponenty produkowane są w Polsce. Wiceminister podkreślił, że za tymi liczbami stoi konkretna decyzja strategiczna: "Polska musi być bezpieczna. I musi być samodzielna". Dzięki nowej inwestycji kraj ma wkrótce osiągnąć pełną samowystarczalność w zakresie produkcji amunicji.