Nadchodzą duże zmiany w L4. "Rewolucja dla pracodawców"
Rząd pracuje nad zmianami w wypłacaniu chorobowego. Szykuje się prawdziwa rewolucja dla pracodawców w Polsce. Co się zmieni? Już od pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego pracownika koszty ma ponosić ZUS. Zmiany zapowiedziano jeszcze w trakcie kampanii wyborczej przed ubiegłorocznymi wyborami.
Zmiany w L4, już jako premier, potwierdził w styczniu Donald Tusk. - Chcemy, aby głównymi beneficjentami tych nowych rozwiązań były zwłaszcza małe firmy - mówił lider KO na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
- Często zdarza się, że w firmie pracują tylko 2-3 osoby, a kiedy jedna z nich idzie na zwolnienie lekarskie, może to doprowadzić nawet do bankructwa takiej firmy - dodał szef rządu.
Zmiany w L4 oznaczają prawdziwą rewolucję dla pracodawców w Polsce. W rządzie ruszyły już prace nad zmianami w zasadach wypłat świadczeń chorobowych i mogą one wejść w życie już niebawem - choć nie jest jeszcze znana dokładna data, kiedy prace dobiegną końca.
Co się zmieni w L4? Fundamentalną zmianą jest to, że chorobowe pracownika będzie wypłacane przez ZUS już od pierwszego dnia pobytu na L4.
Obecnie, do 33 dni w roku, za pobyt pracownika na zwolnieniu lekarskim płaci pracodawca. Natomiast w przypadku pracowników, którzy ukończyli 50. rok życia, pracodawca płaci do 14 dni.
Oznacza to, że zostanie przeniesiona odpowiedzialności za wypłatę świadczeń chorobowych już od pierwszego dnia L4 z pracodawców na Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Prace nad zmianami w L4 w rządzie ruszyły na początku roku - w styczniu Rada Ministrów przyjęła "informacje o kierunku i harmonogramie prac legislacyjnych wdrażających opłacanie przez ZUS zasiłku chorobowego dla pracowników od pierwszego dnia nieobecności".
Choć nie ma jeszcze wiele informacji na temat szczegółowych regulacji, ani kiedy dokładnie wejdą one w życie, to KPRM poinformowała, że przepisy dotyczące nowych zasad wypłacania zasiłku chorobowego zaczną obowiązywać od przyszłego roku. Oznacza to, że zmian można się spodziewać najwcześniej w 2025 roku, a do tego czasu kwestie wypłaty środków z L4 pozostaną po staremu.
Zwolnienie lekarskie, potocznie nazywane L4, usprawiedliwia nieobecność pracownika oraz zwalnia z wykonywania pracy w danym okresie. Przysługuje osobom, które są zatrudnione w ramach umowy o pracę. Pracownikowi płacącemu składki na ubezpieczenie chorobowe, zarówno obowiązkowe, jak i dobrowolne, przysługują w tym czasie świadczenia pieniężne.
Wysokość zasiłku chorobowego wynosi 80 proc. średniej z miesięcznych wynagrodzeń uzyskanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
100 proc. wynagrodzenia przysługuje pracownikowi, który jest zwolniony z wykonywania swoich obowiązków zawodowych z powodu wypadku w drodze do lub z pracy, bierze udział w badaniach jako dawca lub w procesie pobierania komórek, tkanek i narządów, lub doświadcza dolegliwości związanych z ciążą.
W przypadku choroby lub innych dolegliwości pracownikowi przysługują 182 dni zwolnienia w ciągu roku. Jeżeli w tym czasie nie uda mu się dojść do odpowiedniej formy, ma szansę na świadczenie rehabilitacyjne na kolejne 12 miesięcy.