Najgłębszy odwiert geotermalny na świecie powstaje w Polsce. Zakończono pierwszy etap drążenia

Powstający w Szaflarach k. Zakopanego najgłębszy geotermalny odwiert na świecie, ma już ponad 2,5 km. Ekipy przystępują do kolejnego etapu wierceń w warstwie triasu środkowego. Mają się przebić przez utwory węglanowe - dolomity i wapienie. Docelowa głębokość odwiertu to 7 km. - Wszystko przebiegało zgodnie z planem - wskazuje sprawujący nadzór nad pracami dr Piotr Długosz.

Wiercenie siedmiokilometrowego odwiertu geotermalnego w Szaflarach rozpoczęto w kwietniu tego roku. Prace mają potrwać do połowy 2024 r. Na dnie odwiertu spodziewane jest źródło geotermalne o temperaturze nawet powyżej 150 st. C. Gorąca woda ma być wykorzystywana głównie do ogrzewania budynków w gminie Szaflary i Nowym Targu. Brana jest też pod uwagę produkcja prądu.

- Obecnie są prowadzone prace przygotowawcze do zapuszczenia kolejnej sekcji rur o mniejszej średnicy, 13 i 3/8 cala - relacjonował dr Piotr Długosz, sprawujący nadzór i dozór geologiczny nad odwiertem. Dodał, że to ważny etap, bo na tych rurach będzie oparta cała konstrukcja pozostałej części odwiertu. 

Reklama

Pierwszy etap wierceń został zakończony

Poinformował, że pierwszy etap, już zacementowany, ma średnicę 18 i 5/8 cala. - Rozpoczynamy kolejny etap od głębokości 2575 m. Na tej głębokości dowierciliśmy się do warstwy triasu środkowego. Ta struktura jest o około 300 m powyżej niż zakładał plan - wskazał Długosz. 

Z głębokość ok. 2,5 km eksploatowane są już wody termalne w sąsiednim odwiercie - w Bańskiej Niżnej. - Wszystko przebiegało zgodnie z planem, jednak im głębiej, tym zadanie będzie bardziej skomplikowane. Przed nami jest przewiercenie głównego zbiornika wód termalnych, czyli utworu triasu środkowego i dolnego. Dzięki temu będziemy wiedzieli, jakie są zasoby wody na tej głębokości - wyjaśnił Długosz. 

Kolejnym etapem - jak zapowiedział - "będzie zapuszczenie następnej sekcji rur do tego poziomu i zacementowanie tak, żeby ewentualnie można było powrócić do tego poziomu". - Później rozpoczniemy kolejny etap, czyli sprawdzimy dolny zbiornik, który był widoczny podczas badań sejsmicznych na głębokości około 4500 m - relacjonował. Zwrócił uwagę, że głębokości te nie są jeszcze zbadane pod względem wód geotermalnych. 

Na tym etapie ekipy mają do przewiercenia około 800 m. Do tej pory postępy wiercenia w warstwie fliszu osiągały od 100 m do 10 m dziennie. W warstwie triasu środkowego spodziewane są utwory węglanowe - dolomity i wapienie, więc postęp prac może być szybszy - uważają specjaliści. 

Odwiert geotermalny w Szaflarach. Inwestycja za 132 mln zł

Wszystkie źródła termalne, na które natrafią ekipy, będą badane pod względem temperatury i objętości. Po wykonaniu całego odwiertu, w oparciu o przeprowadzone badania, zostanie podjęta decyzja, z której głębokości wody geotermalne będą eksploatowane. Najlepsze parametry spodziewane są na dnie odwiertu, czyli na głębokości 7 km. 

- Spodziewamy się, że na tym etapie wiercenia najbliższe źródło geotermalne, na które natrafimy, będzie miało temperaturę około 80 stopni Celsjusza. Tę warstwę przewiercimy i będziemy badali kolejne źródła. Następnego zbiornika wodnego spodziewamy się na głębokości pomiędzy 4500 do 5200 m - powiedział Długosz. 

Całkowity koszt inwestycji to 132 mln zł. Prace w całości finansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.  

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »