Nowe ceny prądu, nowe problemy. Spółdzielnie ostrzegają: Koszty w czynszu pójdą w górę
Ceny prądu pójdą w górę od lipca. Maksymalna stawka za energię elektryczną wzrośnie do 500 zł netto za megawatogodzinę. Najbardziej wrażliwi na wzrost cen odbiorcy mają otrzymać wsparcie w formie bonu energetycznego. Ale proponowane rozwiązania pomijają dużą grupę odbiorców - uważa organizacja spółdzielni mieszkaniowych. I wskazuje, że za cenami prądu w górę mogą pójść czynsze.
Stawki za prąd w 2024 roku pójdą w górę od lipca. Resort klimatu i środowiska proponuje częściowe odmrożenie cen energii elektrycznej. Ma być nowa cena maksymalna (wyższa o kilkadziesiąt złotych od obecnej) i specjalny bon energetyczny dla najmniej zamożnych odbiorców prądu. Więcej o rozwiązaniach pisaliśmy między innymi tutaj.
Ale obecne przepisy nie wszystkich obejmą ochroną - uważa Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP). O sprawie pisze portal money.pl. ZRSM RP zauważa, że przepisy w obecnej wersji nie uchronią członków spółdzielni mieszkaniowych i mieszkańców wspólnot mieszkaniowych przed podwyżkami cen energii. Zdaniem związku mogą nawet przyczynić się do podwyżek czynszów.
W rządowym projekcie ustawy o bonie energetycznym pominięto wiele grup, które dotąd korzystały z zamrożonych cen energii - uważa cytowany przez money.pl radca prawny Piotr Pałka z kancelarii Derc Pałka. Jak wylicza prawnik, propozycje nie obejmują m.in. mieszkańców ogrzewanych lokalnymi kotłowniami, w tym osiedlowymi stanowiącymi własność spółdzielni mieszkaniowych, w których źródłem ogrzewania jest m.in. gaz, węgiel kamienny, brykiet czy pelet drzewny.
Do tego mrożenie cen nie dotyczy części wspólnych budynków mieszkalnych, czyli oświetlenia klatek schodowych czy zasilania wind i bram wjazdowych.
ZRSM RP proponuje więc, żeby obecny rząd zastosował rozwiązanie z poprzedniej ustawy mrożącej ceny prądu, uchwalonej przez poprzedni parlament. Organizacja wystosowała w tej sprawie apel do Rady Ministrów - podaje money.pl. "Ustawa ta ustalała cenę maksymalną energii elektrycznej w przypadku przekroczenia określonego limitu dla gospodarstw domowych, a także w przypadku przekroczenia limitu zużytej energii dla utrzymania części wspólnych w budynkach wielorodzinnych" - czytamy w apelu.
Bez tego rozwiązania koszty eksploatacyjne w czynszach mogą wzrosnąć nawet o jedną czwartą - wskazuje portal. To zaś może okazać się dużym ciosem dla kilkunastu milionów Polaków mieszkających w blokach.