Spis treści:
Produkcja przemysłowa w lipcu 2024 r. wzrosła o 4,9 proc. rdr - podał Główny Urząd Statystyczny. W czerwcu wzrost produkcji przemysłowej wyniósł (rok do roku) 0,3 proc. Polski przemysł nie wraca do wyższej aktywności w tempie, na jakie liczyli ekonomiści.
GUS podał też dane o tak zwanej inflacji producenckiej, czyli PPI. Ceny produkcji przemysłowej w lipcu 2024 r. spadły rdr o 4,8 proc., w ujęciu miesięcznym nie zmieniły się. Ekonomiści prognozowali, że ceny producentów w ujęciu rocznym spadły w lipcu o 5,0 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,1 proc.
Wzrost produkcji w przemyśle znacznie niższy od oczekiwań
Według wstępnych danych w lipcu br., w stosunku do lipca ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 26 (spośród 34) działach przemysłu.
Z kolei spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z lipcem ub. roku, wystąpił w 8 działach, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych (o 18,7 proc.), pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 9,1 proc.), w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (o 5,2 proc.).
O gorszym od oczekiwań początku III kwartału w polskim przemyśle piszą na platformie X analitycy ING BSK. Ich zdaniem, słabość popytu na wyroby polskiego przemysłu zdominowała pozytywny efekt statystyczny (2 dni robocze więcej r/r).
Na słabszą aktywność polskich branż eksportowych spowodowaną pogarszającą się sytuacją w strefie euro, zwracają także uwagę analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
"Produkcja przemysłowa powoli odbija. Słabsza sytuacja w strefie euro ogranicza aktywność branż eksportowych. W drugiej połowie roku poprawie produkcji będzie sprzyjać niska presja kosztowa - ceny w przetwórstwie stabilizują się na niższym poziomie" - komentuje Dawid Sułkowski, analityk w zespole makroekonomii PIE. Jego zdaniem, kolejne miesiące przyniosą stopniową poprawę aktywności w przemyśle. Ma to być efekt lepszej sytuacji finansowej konsumentów - wysokiego wzrostu wynagrodzeń w połączeniu z niższą inflacją, co zwiększa popyt gospodarstw domowych.
Analitycy spodziewali się wzrostu lipcowej aktywności w przemyśle
"Oczekujemy, że w lipcu produkcja przemysłowa znacząco wzrosła" - prognozowali analitycy PKO BP. Konsensus rynkowych prognoz mówił o wzroście 7,3 proc. r/r, tymczasem zdaniem ekspertów PKO BP, lipcowa produkcja mogła zanotować wzrost nawet 10,3 proc. r/r.
Jak przekonywali eksperci PKO (jeszcze przed środową publikacją danych GUS), widoczny wzrost produkcji miałby być wynikiem nie tylko strukturalnej poprawy, ale także większej liczby dni roboczych.
Zdaniem ekonomistów, ceny w przemyśle powinny kontynuować procesy stabilizacyjne. "PPI mogła wg nas obniżyć się w lipcu do 5,0 proc. r/r z 6,1 proc. r/r w czerwcu"- przewidywali analitycy PKO BP.
Produkcja przemysłowa odbija w górę po wiosennym tąpnięciu
Przypomnijmy, że w maju produkcja przemysłowa odnotowała spadek o 1,7 proc. w ujęciu rocznym i o 4,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Dane z maja można było uznać za prawdziwe "tąpnięcie" - jeszcze w kwietniu produkcja naszego przemysłu rosła w ujęciu rocznym o 7,8 proc.
Tym bardziej wyczekiwane były dane z czerwca 2024 roku. Analitycy spodziewali się spadku o ponad 1 proc. rok do roku, tymczasem lipcowa publikacja GUS pozytywnie zaskoczyła - produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 0,3 proc.
Polska gospodarka w pozytywnym trendzie?
Warto dodać, że dane GUS dot. wzrostu PKB w II kwartale br. pozytywnie zaskoczyły analityków.
PKB Polski w II kw. 2024 r. wzrósł o 3,2 proc. rok do roku wobec 2,0 proc. w I kw. - podał GUS w szybkim szacunku (z 14 sierpnia). W ujęciu kwartał do kwartału PKB w II kw. wzrósł o 1,5 proc.
"Lepszy od oczekiwań wynik drugiego kwartału daje nieco komfortu i powoduje, że podtrzymujemy prognozę wzrostu gospodarczego na cały 2024 na poziomie 3,0 proc., nawet jeżeli trzeci kwartał okaże się nieco słabszy od wcześniejszych prognoz" - ocenili w komentarzu ekonomiści banku ING.
***