Nowy Jork bez spalin. Pierwsze miasto w USA chce wprowadzić opłaty za wjazd autem

Nowy Jork jako pierwsze miasto w Stanach Zjednoczonych chce wprowadzić opłatę za wjazd autem do miasta. Ale pomysł opłaty spotyka się z ostrym sprzeciwem. Jedną z protestujących grup są kierowcy słynnych żółtych taksówek. Władze miasta obiecują w zamian za wprowadzenie opłat modernizację metra.

Plan zakłada pobieranie opłat od kierowców poruszających się po obszarze Manhattanu obejmującego dzielnice biznesowe Midtown i Wall Street (od Sześćdziesiątej Ulicy). Nowe rozwiązanie byłoby analogiczne jak obowiązujące od lat w Londynie czy Singapurze. 

Celem specjalnych opłat za poruszanie się w mieście autem jest ograniczenie ruchu samochodowego i w efekcie zmniejszenie korków oraz poprawa jakości powietrza. W Nowym Jorku celem opłaty za wjazd jest również zebranie ok. miliarda dolarów na modernizację systemu metra. Z tego środka transportu codziennie korzysta około czterech milionów nowojorczyków. 

Reklama

Nowe zasady od przyszłego roku

Nowa opłata ma zacząć obowiązywać w przyszłym roku. Urzędnicy twierdzą, że opłata za przejazd pomoże środowisku poprzez zmniejszenie zanieczyszczenia i sprawi, że miasto, które nigdy nie śpi, będzie bardziej wydajne dzięki przyspieszeniu czasu podróży. "Jej wprowadzenie to pokoleniowa szansa, uważa John McCarthy, rzecznik nowojorskiego Metropolitan Transportation Authority (MTA). 

MTA nie ustaliło jeszcze stawek, ale rozważa naliczenie 23 dolarów w godzinach szczytu i 17 dolarów poza godzinami szczytu. 

Plan Nowego Jorku powstawał latami. Michael Bloomberg zaproponował opłatę w 2007 roku, kiedy był burmistrzem, ale dopiero w 2019 roku prawodawcy w końcu doszli do porozumienia. Następnie rząd federalny dał zielone światło dla propozycji w czerwcu tego roku, a lokalni urzędnicy zobowiązali się do wprowadzenia opłaty wiosną 2024 roku.

Ale pomysł nowojorskiego ratusza jest kwestionowany w sądzie. Sąsiedni stan New Jersey zaskarżył pomysł, twierdząc, że program nałożyłby niesprawiedliwe obciążenie finansowe na tych, którzy muszą dojeżdżać do pracy na Manhattanie. Wiele osób pracuje bowiem w Nowym Jorku, ale mieszka w okolicznych miejscowościach, które w dużej części leżą właśnie w stanie New Jersey. Stan sprzeciwia się również temu, aby jego mieszkańcy musieli płacić za modernizację sieci metra w Nowym Jorku. 

Żółte taksówki protestują

Pomysł nie podoba się także taksówkarzom. Niektórzy z nich wskazują, że koszty opłat będzie trzeba przerzucić na klientów. Inni obawiają się zmniejszenia swoich dochodów.    

New York Taxi Workers Alliance, związek reprezentujący 21 nowojorskich taksówkarzy, szacuje, że podatek może spowodować utratę przez kierowców 8 000 dolarów dochodu rocznie. Członkowie tego tej organizacji wyszli w ostatnich tygodniach w proteście na ulice, domagając się zwolnienia z opłat. 

Nowa opłata może "zabrzmieć jak dzwon śmierci" dla niektórych kierowców taksówek, którzy już zostali uderzeni w ostatnich latach przez gwałtowny wzrost liczby kierowców Ubera i pandemię - wskazuje przewodniczący związku, Bhairavi Desai. "Nie po wszystkim można wstać jak feniks z popiołów" - komentuje Desai.

Siedem mil na godzinę

Gubernator Nowego Jorku, Kathy Hochul, obiecała jednak, że pozew stanu New Jersey nie powstrzyma wprowadzenia opłat za zatory komunikacyjne. Miasto obiecuje także zniżki dla osób o niskich dochodach.

Podkreślają też korzyści z programu. Nowojorscy urzędnicy twierdzą, że każdego dnia na proponowany obszar cenowy wjeżdża ok. 700 tys. aut, a samochody poruszają się tam średnio zaledwie siedem mil na godzinę z powodu korków. Nowa opłata ma na celu zmniejszenie ruchu o dziesięć procent dziennie.

AFP
Dowiedz się więcej na temat: Nowy Jork | transport | zanieczyszczenia powietrza | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »