Nowy obowiązek za 800 zł. Właściciele nieruchomości muszą mieć specjalny dokument, będą kontrole
Świadectwo energetyczne jest już obowiązującą koniecznością. Nowy obowiązek w mocy jest już od półtora miesiąca, wszedł bowiem w życie 28 kwietnia. Musimy przygotować się też na cykliczne kontrole ogrzewania wprowadzone przez prawo, które wdrożyło świadectwo energetyczne. Koszt wyrobienia dokumentu to średnio 800 zł. Nie jest jednak on obowiązkowy dla wszystkich.
Świadectwo energetyczne może spędzać sen z powiek niejednego właściciela domu czy mieszkania. Dokument jeszcze na początku roku nie był powszechnie wymagany, a od 28 kwietnia jego posiadanie jest obowiązkiem dla właścicieli nieruchomości. Warto jednak pamiętać, że nie każdy musi go mieć. Kto więc jest zobowiązany do jego posiadania?
Nowe prawo dotyczące świadectwa energetycznego zostało przegłosowane we wrześniu 2022 roku. Miesiąc po przejściu przez parlament, w październiku podpisał je prezydent Andrzej Duda. Tym samym zmieniło się Prawo budowlane oraz przepisy o charakterystyce energetycznej budynków i już na wiosnę 2023 posiadanie świadectwa energetycznego stało się obowiązkiem.
Świadectwo energetyczne to dokument, który ma wskazywać, ile energii zużywa dana nieruchomość w ciągu roku. Ma być to przydatne głównie do tego, by wyliczyć zapotrzebowanie energetyczne nieruchomości ze wskazaniem, jak energochłonne są poszczególne zadania w obrębie nieruchomości - oświetlenie, ogrzewanie czy klimatyzacja.
Ważne jest, by pamiętać, że każdy większy remont może zobligować nas do wyrobienia nowego świadectwa energetycznego. Dzieje się tak w momencie, gdy remont w nieruchomości wpłynie na zmianę zużycie energii.
Koszt świadectwa energetycznego to zwykle kilkaset złotych. Aby otrzymać dokument, należy przeprowadzić tak zwany operat energetyczny, do którego uprawnione są odpowiednie osoby posiadające właściwe kwalifikacje. Ceny, które zapłacimy, by otrzymać świadectwo energetyczne, są różne, a wszystko zależy od wielkości lokalu i jego lokalizacji. Te zwykle wahają się w granicach 400 zł - 800 zł, ale właściciele dużych domów jednorodzinnych mogą zapłacić nawet 1000 zł.
Szczególnie pechowi właściciele za brak świadectwa energetycznego zapłacą dwukrotnie. Za wykryty brak świadectwa energetycznego - na przykład podczas sprzedaży domu - będzie grozić grzywna, w wysokości do 5 tys. zł. Przyłapani na braku świadectwa energetycznego i tak będą musieli je sobie sprawić, nawet po zapłaceniu kary.
Aby przeprowadzić operat energetyczny, musimy zgłosić się do specjalistów. Najczęściej wskazuje się firmy zajmujące się przeprowadzaniem audytów, które posiadają prawo do wydawania takich dokumentów jak świadectwo energetyczne.
Nie ma jednak konieczności korzystania z usług przedsiębiorstw od certyfikacji. Możemy na przykład zgłosić się do projektanta lub osoby, która posiada uprawnienia budowlane w myśl art. 14 ust. 1 Prawa budowlanego. Taka osoba jest zdolna do przeprowadzenia operatu energetycznego na własną rękę.
Do posiadania świadectwa energetycznego zobowiązani są:
- właściciele nowo wybudowanych budynków,
- właściciele budynków postawionych przed 2009 rokiem przeznaczonych do sprzedaży oraz pod wynajem.
Zgodnie z prawem do posiadania świadectwa energetycznego nie są zobowiązani właściciele budynków, którzy wykorzystują je wyłącznie na prywatny użytek.
Ustawa wprowadzająca świadectwo energetyczne nakłada także obowiązek przeprowadzania kontroli systemów ogrzewania. Częstotliwość kontroli zależy od posiadanego źródła ciepła - istotna jest tu moc kotła oraz paliwo, którym ten jest opalany. Są cztery przewidywane terminy kontroli:
- kontrola raz na dwa lata - kotły opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
- kontrola raz na trzy lata - źródła ciepła niewymienione w zestawieniu, dostępne części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW,
- kontrola raz na cztery lata - kotły ogrzewane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
- kontrola raz na pięć lat - kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW.
Może się jednak zdarzyć i tak, że skończy się na jednej kontroli w domu. Kontrolerzy mogą nie przyjść po raz kolejny, jeśli od ostatniej kontroli nie zmieni się charakter energetyczny budynku.
Wprowadzenie obowiązku posiadania świadectwa energetycznego cieszyć może tych, którzy planują zakup nieruchomości. Zdaniem ekspertów nowy wymóg ma zwrócić większą uwagę na aspekt energetyczny i wypływające z niego koszty.
W dłuższej perspektywie nabywcy mają przykładać większą uwagę do tego, ile kosztować będzie ogrzewanie mieszkania, a nie jaki jest widok z okna.
Przemysław Terlecki