Oddala nam się druga Irlandia

Rząd zaczyna mieć kłopoty z likwidacją barier dla przedsiębiorczości. Pakiet Szejnfelda wpadł na rafy. 15 stronom projektu urzędnicy przeciwstawili 300 stron uwag - pisze "Puls Biznesu".

Pod znakiem zapytania stanął sztandarowy cel Platformy Obywatelskiej, czyli wprowadzenie rzeczywistej wolności gospodarczej. Jak dowiedział się "Puls Biznesu", okoniem stanęło antyreformatorskie lobby urzędnicze. Projekt nowelizacji ustawy o swobodzie gospodarczej, autorstwa Ministerstwa Gospodarki, natrafił bowiem na gigantyczny opór w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Urzędnicy kilku ministerstw zażądali wycięcia wielu korzystnych dla przedsiębiorców regulacji.

- Będę przekonywał oponentów do naszych propozycji - mówi Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.

Reklama

Sytuacja niepokoi przedsiębiorców. - Zaczynamy się poważnie martwić, że także tym razem wprowadzenie prawdziwej swobody dla firm może się nie udać - mówi Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan.

- Reformatorskie inicjatywy blokują urzędnicy średniego szczebla, dyrektorzy departamentów i naczelnicy, którzy od lat robią wszystko, by zachować przywileje swoich instytucji kosztem przedsiębiorców - mówi Jarosław Chałas, ekspert prawny Business Centre Club.

PAP/PulsBiznesu
Dowiedz się więcej na temat: Irlandia | Puls Biznesu | urzędnicy | puls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »