Pesymistyczne dane z polskiego przemysłu. Produkcja znów na minusie
Produkcja przemysłowa w listopadzie 2024 roku spadła o 1,5 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem zmalała o 5,4 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Po dodatniej dynamice zanotowanej w październiku nastąpił zatem powrót do ujemnych poziomów obserwowanych we wrześniu i lipcu.
Przypomnijmy, że październiku produkcja przemysłowa rosła o 4,7 proc. rok do roku.
Analitycy spodziewali się spadku w nieco mniejszej skali - zakładali, że produkcja przemysłowa zmalała o 1,2 proc. rok do roku i o 4,8 proc. miesiąc do miesiąca.
Spośród głównych grupowań przemysłowych, w listopadzie odnotowano spadek w skali roku w produkcji dóbr inwestycyjnych - o 6,6 proc., dóbr związanych z energią - o 1,9 proc. oraz dóbr zaopatrzeniowych - o 1,3 proc. Rosła za to produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych - o 2,8 proc. - oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych - o 1,3 proc.
GUS zaznaczył, że po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym w listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,1 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 2,8 proc. niższym w porównaniu z październikiem br.
"Dane o produkcji przemysłowej na pierwszy rzut oka nie będą wyglądały imponująco" - pisali jeszcze przed publikacją danych ekonomiści Santander Banku Polska. Zakładali oni, że dynamika produkcji przemysłowej w listopadzie będzie ujemna (-1,3 proc. rok do roku).
"Będzie to jednak wynikało z faktu, że liczba dni roboczych w listopadzie była aż o dwa dni mniejsza niż w ubiegłym roku" - zaznaczyli ekonomiści w porannym raporcie.
Niekorzystny układ kalendarza zauważyli też ekonomiści Pekao. "W listopadzie produkcja rozczarowała, spadając o 1,5 proc. r/r i 2,8 proc. m/m s.a (sezonowo dostosowana - red.). Kalendarz (4 dni robocze mniej) nie pomógł, ale po anomalii, jaką był październik, musiało przyjść odreagowanie" - napisali w serwisie X.