- Niebo płacze, bo katastrofa finansów publicznych ma dziś twarz Donalda Tuska i Andrzeja Domańskiego - ocenił Janusz Kowalski. - Złożyli 100 obietnic i żadnej nie dotrzymali. My składamy jedną podstawową obietnicę (...) rozliczymy ich z katastrofy finansów publicznych; za zarządzanie strachem, biedę i rozdawanie jachtów - dodał.
Poseł PiS nazwał ministra finansów "najszybszym zadłużaczem Polski". - Położył polską gospodarkę po 1989 roku jak nikt inny. Za dwa lata nie znajdzie pracy nawet w warzywniaku. (...) Realizuje nie scenariusz grecki, ale scenariusz polski. Domański Jana Rostowskiego przebił do kwadratu - dodał.
PiS krytykuje rząd za deficyt budżetowy. Kuźmiuk: Sumy wręcz niewyobrażalne
Zbigniew Kuźmiuk skrytykował rząd za wysokie deficyty w budżetach państwa. - W 2024 roku - 211 mld zł deficytu, tegoroczny - 289 mld zł, a następny rok - 271 mld zł. Same deficyty to 771 mld zł. Sumy wręcz niewyobrażalne - ocenił poseł PiS.
- Ta koalicja pożycza też poza budżetem i wydaje pieniądze. Sumarycznie dług publiczny przez te trzy lata to niebotyczna kwota - 1 bln 100 mld złotych. Jeżeli ten trend będzie trwał do 2026 r., to będziemy mieć najszybsze tempo przyrostu długu w całej UE - dodał.
Poseł wyliczył, że w 2011 r. Polska zadłużała się o 900 mln zł dziennie, dziś - 1 mld zł, a w 2026 r. będzie to 1,2 mld zł każdego dnia. - Na każdy wydatek budżetowy trzeba pożyczyć niemal 1/3 środków - zaalarmował podczas konferencji.
Opozycja pyta rząd o kwotę wolną od podatku
Politycy PiS pytali także resort finansów o realizację obietnic wyborczych - w tym m.in. podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. - Minister Domański wysłał na jesieni 2024 r. do Brukseli plan budżetu strukturalnego, w którym zobowiązał się, że Polska do 2028 r. nie podwyższy kwoty wolnej od podatku ani nie zwaloryzuje progów podatkowych. (...) To jest klasyczne oszustwo wyborcze - stwierdził Kuźmiuk.
Parlamentarzysta został zapytany o programy socjalne realizowane przez rząd - utrzymanie 800 plus, a także wprowadzenie renty wdowiej czy programu Aktywny Rodzic. - Obecnie rządzący chwalą się tym, że kontynuują programy społeczne, które wprowadził rząd PiS. Ta koalicja liczyła jednak na to, że wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski i będzie można przedstawić projekty, które te programy zlikwidują - skwitował.
Posłowie PiS o KPO: Pieniądze dla swoich
Z kolei Olga Semeniuk-Patkowska krytykowała rząd za realizację Krajowego Planu Odbudowy. - Były założenia, że Polska zostanie zalana euro. Dziś mamy pieniądze dla posłów, dla ludzi z PO, dla swoich - powiedziała.
- Rozmawiam w swoim województwie z małymi firmami gastronomicznymi i oni pytają, gdzie można było złożyć wniosek, żeby dostać choćby 50 tys. zł? KPO to jedno wielkie oszustwo, do którego dopuściła się KO - oceniła.
Stwierdziła, że w budżecie nie ma środków na technologie, inwestycje, duże projekty, a także brakuje programu inwestycji strategicznych. - Dziś ta koniunktura gospodarcza przy znajomościach Tuska powinna być przynajmniej poprawna, a okazuje się, że dochodzi do kolejnej zapaści - stwierdziła parlamentarzystka.
Odniosła się także do Ministerstwa Przemysłu, które zostało zlikwidowane podczas ostatniej rekonstrukcji. - Czy pensje były wypłacane? Były. Czy ministerstwo funkcjonuje? Nie - zostało zlikwidowane. To jest ich polityka: wydać dla swoich i przygotować miejsca pracy dla swoich - powiedziała. - Tymczasem mikroprzedsiębiorcom obiecano, że chorobowe będzie wypłacane od pierwszego dnia. Czy zostało spełnione? Nie - dodała.
Opozycja: 77 tysięcy miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych
Posłowie PiS mówili także o zwolnieniach. - 77 tysięcy miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych - to nie tylko małe i średnie firmy, ale też duże koncerny zamierzają zwalniać Polaków - alarmowała Semeniuk-Patkowska. W jej ocenie tak nie powinna wyglądać rozwijająca się polska gospodarka, w ramach dobrych relacji z UE.
Podczas konferencji poruszono również kwestie związane z energią, która zdaniem posłów PiS musi być bezpieczna, dostępna i tania. Zwrócono uwagę także na brak akademików za złotówkę oraz brak możliwości skorzystania z kredytu 0 proc. przy zakupie pierwszego mieszkania.












