Plan Hausnera to minimum
Przedsiębiorcy skupieni w Krajowej Izbie Gospodarczej z niepokojem obserwują kolejne ograniczenia wprowadzane do planu racjonalizacji wydatków społecznych.
Odstąpienie w 2004 r. od proponowanych, nowych zasad waloryzacji rent i emerytur, a także przełożenie terminu rozpoczęcia wyrównywania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn rodzi poważne obawy o ostateczny kształt programu sanacyjnego. Pierwsza z tych zmian może uniemożliwić zapowiadane na rok bieżący ograniczenie deficytu budżetowego o 3 mld, ale również stawia pod znakiem zapytania możliwość istotnego ograniczenia wydatków publicznych i sprowadzenia deficytu budżetowego do bezpiecznego poziomu w następnych latach. Dyskusja w ramach Rady Przedsiębiorczości pokazała, że przedsiębiorcy popierają wszystkie zasadnicze elementy programu, uznając, że jego realizacja to prawdopodobnie ostatni moment do rozpoczęcia uzdrawiania finansów publicznych.
Uważamy, że założenia programu powinny jak najszybciej znaleźć odzwierciedlenie w zapisach właściwych ustaw, i że projekty tych ustaw nie powinny ulegać zasadniczym negatywnym zmianom w trakcie debaty parlamentarnej. Niezależnie od realizacji ?Planu Hausnera? należy kontynuować intensywne prace nad zracjonalizowaniem wydatków publicznych, skupiając się na tych obszarach, które generują największe koszty dla budżetu. Za niezwykle pilne uważamy rozpoczęcie dyskusji nad ograniczeniem zobowiązań budżetu wobec systemu ubezpieczeń rolników. Proponowane rozwiązania, takie jak ograniczenie dostępu do ubezpieczenia społecznego rolników osobom pracującym poza rolnictwem; uzależnienie wysokości składek od osiąganych dochodów; powiązanie wysokości otrzymywanych świadczeń emerytalnych z wielkością składek i długością okresu składkowego są z pewnością potrzebne, jednak ich realizacja nie uzdrowi obecnego systemu. Uważamy, że trzeba zreformować system KRUS tak, aby w przyszłości stał się systemem samofinansującym.
Andrzej Arendarski Prezes Krajowej Izby Gospodarczej
