Plaże będą kontrolowane za pomocą dronów. Zachowanie niezgodne z prawem oznacza wysoką karę

Wielkimi krokami zbliżają się wakacje, czyli czas upragniony nie tylko przez najmłodszych, którzy chcą mieć wolne od szkolnych obowiązków, lecz również dorosłych. Jednym z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych wyjazdów wypoczynkowych jest Grecja. Turystów nie tylko z Polski, ale i z całego świata przyciągają piękne wyspy, mnogość zabytków oraz słoneczna pogoda. Polacy, którzy w najbliższym czasie wybierają się do Grecji, powinni mieć na uwadze, że w tym sezonie plaże będą kontrolowane przez drony.

Jak donosi portal Balkan Insight, w tegorocznym sezonie greckie plaże będą kontrolowane przez tamtejsze służby za pomocą dronów. Grecki rząd zdecydował o konieczności podjęcia takich działań z uwagi na ograniczanie swobodnego dostępu do plaż. W tym celu w Grecji powstała specjalna aplikacja, przez którą można zgłaszać podobne przypadki. 

Greckie plaże będą kontrolowane przez drony. Chodzi o swobodny dostęp do plaż

Sprawa ciągnie się już od dłuższego czasu. W ubiegłym roku Grecy wyszli na ulice, domagając się wolnego dostępu do plaż. Jak podaje portal, duże odcinki wybrzeża zostały przejęte przez prywatne firmy, które nielegalnie ograniczają mieszkańcom dostęp do plaż i często żądają dużych opłat za wypożyczanie leżaków.  

Reklama

Właśnie w celu zwalczania takich zachowań grecki resort finansów ogłosił, że w piątek rozpoczęto pierwsze kontrole dronami. Mają one wykazać naruszenia zasad korzystania z wybrzeża i plaż.  

- Nowa strategia ministerstwa obejmuje surowe zasady i intensywne kontrole mające zapewnić obywatelom swobodny dostęp do plaż, przejrzyste korzystanie z własności publicznej, ochronę środowiska, podnoszenie jakości produktu turystycznego oraz poszanowanie i bezpieczeństwo kąpiących się - czytamy w komunikacie ministerstwa. 

Czy kontrole za pomocą dronów przyniosą skutki? Surowe kary za ograniczanie dostępu do plaży

Pierwsze kontrole z wykorzystaniem dronów przeprowadzono w piątek na Półwyspie Chalcydyckim na północy kraju, gdzie pojawia się wiele skarg w sprawie ograniczania dostępu do plaż i wybrzeża - powiadomiło ministerstwo finansów.  

Na podmioty ograniczające dostęp do plaż mogą być nakładane wielotysięczne grzywny, w wysokości od 2000 do 60 000 euro. W poważniejszych przypadkach firmy mogą otrzymać nakaz zawieszenia działalności.

Zażalenia można składać przez specjalną darmową aplikację MyCoast. Do analizy potencjalnych naruszeń mają być też wykorzystywane nie tylko loty dronami, lecz również zdjęcia satelitarne, zeznania mieszkańców, a nawet kontrole przeprowadzane na miejscu we współpracy z odpowiednimi służbami.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | kontrola | mandat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »