Mieszkańcy Amsterdamu zaapelowali do ratusza, aby ten zaczął przestrzegać własnego rozporządzenia wydanego przed czterema laty. Dotyczy ono ustalenia przez radę miejską limitu noclegów turystycznych na 20 milionów rocznie. W 2021 r. decyzję tę podjęto pod naciskiem inicjatywy społecznej "Amsterdam ma wybór" (Amsterdam heeft een Keuze), którą poparło 30 tys. osób.
Bunt mieszkańców Amsterdamu. Żądają wypełniania prawa
Według badań przeprowadzonych przez inicjatywę obywatelską, limit ten jest przekraczany. W tym roku najmniej optymistyczna prognoza szacuje, że do końca grudnia liczba noclegów osiągnie ponad 23 miliony. Inni zapewniają, że wyniesie ona 26 milionów. Według szacunków dotyczących 2026 r., liczba ta będzie jeszcze wyższa - między 23,6 a 26,6 miliona noclegów.
Dlatego "Amsterdam ma wybór", ta sama inicjatywa, co w 2021 r., złożyła pozew do sądu przeciwko władzom stolicy Holandii. Zarzuca im nieskuteczne działania w walce z nadmierną turystyką. Tym razem inicjatywę poparło 50 tys. osób i wsparło 12 lokalnych organizacji. Wytknęły one miastu bezczynność i zażądały wprowadzenia ograniczeń.
Mieszkańcy opublikowali w holenderskiej gazecie "Het Parool" list otwarty. Zwrócili w nim uwagę na wpływ masowej turystyki na ich codzienne życie. "Lokalne sklepy są zmuszane do wycofania się z handlu, aby zrobić miejsce sklepom z pamiątkami. Hotele i pensjonaty wyrastają jak grzyby po deszczu, a chodniki stają się ciasne z powodu dużych, wycieczkowych grup" - czytamy. Jego autorzy ubolewają, że zanika prawdziwa atmosfera Amsterdamu. "Turystyka to piękna rzecz, ale aby pozostała piękna, potrzebna jest równowaga" - argumentują.
Amsterdam przeciwny masowej turystyce. Żąda wysokich podatków
Od ponad roku Amsterdam ma najwyższy podatek turystyczny w Europie. Od 2024 r. jest on równy 12,5 proc. wartości rezerwacji plus 4 euro za każdą noc. Średnio wynosi to 18,45 euro. "Trzeba zrobić znacznie więcej, aby zmniejszyć uciążliwości spowodowane masową turystyką. Jako mieszkaniec Amsterdamu, szanuję lokalne przepisy. Oczekuję, że gmina będzie przestrzegać własnych zasad" - powiedział Jasper van Dijk, pomysłodawca inicjatywy.
Sprzeciwiający się rosnącej liczbie turystów twierdzą, że podatek wciąż jest za mały i żądają jego podniesienia. Apelują, aby zarobione pieniądze przeznaczyć na ważny cel. "Amsterdam mógłby wykorzystać dodatkowe dochody z podwyżki podatku turystycznego na zakup nieruchomości, aby pomóc w rozwiązaniu problemu niedoboru mieszkań lub pozbyć się z miasta bałaganu na ulicach, częściowo spowodowanego masową turystyką" - mówi Van Dijk.
W 2024 roku prowincję Noord-Holland, w tym Amsterdam, odwiedziło ponad 16 milionów osób. W tym roku ich liczba ma być większa.













