Polska zwiększy produkcję amunicji dużego kalibru. 2,4 mld zł na fabryki
Polska zamierza zwiększyć produkcję amunicji dużego kalibru, w związku z czym Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) otrzyma na ten cel 2,4 mld zł. - Pierwsze środki zostaną rozdysponowane w tym miesiącu, a osiągnięcie zdolności produkcyjnych nastąpi pod koniec 2027 rok - zapowiedział w środę szef MAP Jakub Jaworowski, podczas podpisania umów. Polskie fabryki mają być w stanie produkować do 180 tys. pocisków wielkokalibrowych rocznie.
PGZ otrzyma 2,4 miliardów złotych rządowych środków na zwiększenie produkcji pocisków 155 mm, używanych w haubicach o NATO-wskich standardach oraz 120-milimetrowych pocisków do czołgów - zakładają podpisane w środę umowy między Grupą i Ministerstwem Aktywów Państwowych. Dzięki dofinansowaniu ma być również możliwe powstanie trzech nowych fabryk amunicji w ramach PGZ.
Dofinansowanie z Funduszu Inwestycji Kapitałowych otrzymają:
- Zakłady Metalowe Dezamet S.A. - na rozbudowę potencjału produkcyjnego amunicji wielkokalibrowej 155 mm - 1 mld 358 mln zł;
- Mesko S.A. - na zwiększenie mocy produkcyjnej korpusów 155 mm - 887 mln zł;
- Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A. - na zakup linii technologicznych do elaboracji amunicji wielkokalibrowej 155 mm - 113 mln zł;
- Zakład Produkcji Specjalnej Gamrat - na budowę instalacji i produkcji gazogeneratorów - 66 mln zł.
Zdaniem ministra aktywów państwowych podpisanie umów oznacza, że "Polska wykonała kolejny krok na drodze do wzmacniania suwerenności i budowania bezpieczeństwa". - Umowy opiewają na 2,4 mld zł. Pierwsze środki zostaną rozdysponowane już w tym miesiącu, a osiągnięcie zdolności produkcyjnych nastąpi pod koniec 2027 roku - zapowiedział Jakub Jaworowski.
Docelowo zdolności produkcyjne mają wynosić od 150 do 180 tysięcy pocisków wielkokalibrowych rocznie. - Różnica wynika z tego, że rozwijane przez nas moce produkcyjne obejmą zarówno pociski 120 mm - amunicję czołgową i moździerzową - jak i klasyczne pociski artyleryjskie kalibru 155 mm - wyjaśnił.
Szef resortu aktywów przypomniał, że pod koniec ubiegłego roku przyjęto specjalną ustawę, która pozwoliła na przeniesienie 3 mld zł do Funduszu Inwestycji Kapitałowych w MAP-ie, aby możliwe było wybudowanie fabryki amunicji. - Kluczową rolę odegrało Ministerstwo Obrony Narodowej - był to modelowy przykład współpracy - ocenił Jaworowski.
W ocenie wiceszefa MON, to pierwszy etap, aby w Polsce powstała fabryka amunicji 155 mm - ale nie tylko. - Zakład będzie również produkować amunicję 120 mm - dodał Paweł Bejda, wskazując, że przemysł zbrojeniowy jest kołem zamachowym dla polskiej gospodarki.
Prezes PGZ Adam Leszkiewicz zaznaczył, że to proces budowy suwerenności i niezależności w zakresie produkcji pocisków artyleryjskich. - Produkcja amunicji to newralgiczna kompetencja służąca bezpieczeństwu państwa - zwłaszcza jeśli połączymy ją z dążeniem do pozyskania i posiadania własnej technologii produkcji - powiedział podczas konferencji.
W Grupie PGZ działa pięć spółek amunicyjnych. - Obecnie aktywnie działamy w zakresie produkcji amunicji wielkokalibrowej - na podstawie umowy i praw do licencji zagranicznego partnera. Mamy projekt zakładający wyposażenie polskiej armii w prawie 300 tys. sztuk pocisków 155 mm. W tym roku planujemy dostarczyć 20 tys. sztuk, w przyszłym 50 tys., a w 2027 r. - 80 tys. sztuk - wyjaśnił.
Inwestycje mają być także dużą szansą dla lokalnych społeczności, które mają oddziaływać gospodarczo. - Dla nas bardzo ważne będzie wciągnięcie w orbitę współpracy sektora prywatnego - stwierdził prezes i zapowiedział, że na początku sierpnia zostanie zorganizowany dzień otwarty dla firm. - Zaprosimy na niego wszystkie zainteresowane podmioty posiadające infrastrukturę i chętne do współpracy w sektorze obronnym i budowania wspólnego potencjału - dodał.
PGZ produkuje rocznie ok. 30 tys. pocisków różnego kalibru. "Podczas gdy niektóre europejskie firmy zbrojeniowe, w tym niemiecki Rheinmetall, już teraz znacząco zwiększają produkcję amunicji, to Polska nadal boryka się z poważnymi niedoborami, a opóźnienia w przemyśle przyciągnęły uwagę polityków" - komentowała na początku tygodnia brytyjska gazeta "Financial Times".
Minister Jaworowski - cytowany przez dziennik - zauważył, że wojna w Ukrainie pokazała "kluczową rolę amunicji 155 mm na współczesnym polu walki, która jest potrzebna w dużych ilościach".
Minister poinformował wtedy również, że o państwowe środki na działalność w sektorze produkcji amunicji ubiega się również m.in. Grupa Azoty, największa polska grupa chemiczna.