Najnowsze dane PMI dla polskiego przemysłu przekazane S&P Global wskazują, że w listopadzie wskaźnik wyniósł 49,1. Konsensus rynkowy wyniósł 49.
Wskaźnik PMI obrazuje sytuację przemysłu. Waha się od 0 do 100 - 50 jest wartością graniczną między rozwojem a kurczeniem się sektora.
Rośnie wolumen zamówień dla eksportu
Zgodnie z najnowszymi danymi S&P Global w listopadzie nowe zamówienia dla eksportu rosły po raz pierwszy od ośmiu miesięcy. Produkcja spadła jedynie nieznacznie, a zakupy nakładów wzrosły drugi miesiąc z rzędu.
Wskazano, że główny indeks PMI rósł przez ostatnie pięć miesięcy od czerwcowego, najniższego od 20 miesięcy poziomu. "Wzrost PMI od października odzwierciedlał wolniejsze spadki produkcji i zatrudnienia oraz większe wydłużenie czasów dostaw dostawców. Zostały one częściowo zrekompensowane szybszymi spadkami nowych zamówień i zapasów." - czytamy w opracowaniu wyników.
Firmy patrzą optymistycznie w 2026 rok
"Mimo że w listopadzie wskaźnik PMI pozostał na minusie, wskaźnik ten nadal podążał w dobrym kierunku. Wskaźnik główny wzrósł piąty miesiąc z rzędu i zasygnalizował, że ogólny wzrost gospodarczy może powrócić do polskiego sektora produkcyjnego do końca roku." - ocenił Trevor Balchin, dyrektor ds. ekonomicznych w S&P Global Market Intelligence.
Dodał, że firmy pozostały optymistycznie nastawione do prognozy wyższej produkcji w ciągu kolejnego roku i zwiększyły wolumen zakupu środków produkcji drugi miesiąc z rzędu.
"Chociaż ceny środków produkcji wzrosły po raz pierwszy od czterech miesięcy, ogólna presja inflacyjna pozostała umiarkowana. Ceny produktów pozostały zasadniczo stabilne po zniżkach w październiku, które miały pobudzić sprzedaż. " - wyjaśnił.
Polski przemysł się rozpędza
Dobrą passę w polskim przemyśle potwierdzają dane GUS. W październiku, według wstępnych danych produkcja przemysłowa była wyższa o 3,2 proc. w porównaniu z październikiem ubiegłego roku i o 5,4 proc. w odniesieniu do września bieżącego roku.
We wrześniu zaś mieliśmy do czynienia z rekordowym tempem wzrostu produkcji przemysłowej. Podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu na poziomie 5 proc. w ujęciu rocznym, wartość ta wyniosła 7,6 proc. (pierwotnie podawano 7,4 proc.)
"Jeszcze nigdy polski przemysł tyle nie produkował" - napisał wówczas w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.












